Ukradziono głowę Freddiego Mercury'ego. "Chciał ją wynieść pod pachą"
Do nietypowej próby kradzieży doszło w Gabinecie Figur Woskowych w Międzyzdrojach. Złodziej postanowił zabrać ze sobą... głowę Freddiego Mercury'ego. - Owinął ją w białą koszulę ściągniętą z płotu Kargula i Pawlaka. Chciał ją wynieść "pod pachą" - mówi w rozmowie z polsatnews.pl Milena Kołaszewska, jedna z pracownic Gabinetu.
O tym, że wokalista grupy Queen nie ma głowy obsługa Gabinetu dowiedziała się w czwartek około 18:00, tuż przed zamknięciem.
- Stwierdziliśmy, że została skradziona. W piątek od 9:00 przeglądaliśmy monitoring - relacjonuje.
ZOBACZ: Ukradł pióro z pomnika kryptologa, który złamał szyfr Enigmy
Złodzieja udało się namierzyć. - To był samotny zwiedzający, około 30 lat. Na wideo widzieliśmy, jak szarpał się z figurą, by odczepić od niej głowę - opisuje Kołaszewska.
Głowę ukrył w koszuli
Mężczyzna, by zakamuflować "zdobycz", sięgnął po białą koszulę wiszącą na słynnym płocie dzielącym postaci Kargula i Pawlaka.
- Zmierzał w kierunku wyjścia, ale gdy zobaczył, że stoją tam nasi pracownicy, zdezorientowany cofnął się i szukał miejsca, gdzie ukryć głowę - dodaje pracownica.
ZOBACZ: "Domowe rozgrywki": pizza, zazdrość i sąsiedzi - Czechoscy w nowym domu
Koniec końców, Freddiego porzucił w Gabinecie, za figurą Shreka.
Ponad 110 postaci
Rzeźba Mercurego jest jednym z najstarszych eksponatów Gabinetu Figur Woskowych w Międzyzdrojach. Miejsce działa od 1998 roku. Obecnie, zwiedzający mogą podziwiać 110 postaci naturalnej wielkości: aktorów, piosenkarzy, polityków, malarzy, postaci z księgi rekordów Guinessa oraz bohaterów z bajek i baśni.
Czytaj więcej