Policjanci popchnęli 75-latka i zostali ukarani. Ich koledzy rezygnują ze służby
57 policjantów w Buffalo, którzy służą w jednostkach specjalnego reagowania, złożyło w piątek rezygnację z tej służby po tym, gdy dwójkę ich kolegów zawieszono po incydencie, w którym przypadkowo obrażeń doznał 75-letni mężczyzna.
Do zajścia doszło w czwartek w Buffalo, w stanie Nowy Jork podczas protestów przeciwko brutalności policji z Minneapolis czego efektem była śmierć Afroamerykanina George Floyda. Interweniujący funkcjonariusz jednostki lekko popchnął 75-letniego mieszkańca Buffalo, który upadł i uderzył głową w chodnik. Mężczyzna doznał wstrząsu mózgu. Został przewieziony do szpitala.
ZOBACZ: Protesty w USA. 75-latek wyszedł naprzeciw policji, jest w ciężkim stanie
Nagranie wideo obrazujące to wydarzenie oglądały miliony ludzi. Dwóch funkcjonariuszy zaangażowanych w incydent zostało natychmiast zawieszonych przez kierownictwo w obowiązkach. Solidaryzując się z nimi, pozostali policjanci służący w jednostce reagowania kryzysowego zrezygnowali ze służby w niej, wciąż pozostając w policji.
WARNING: GRAPHIC CONTENT Video shows police in Buffalo, New York, in riot gear shoving a white-haired man to the ground and appearing to march past him https://t.co/JOGKvQ5UNd pic.twitter.com/kCak153VH2
— Reuters (@Reuters) June 5, 2020
- 57 mężczyzn zareagowało oburzeniem z powodu potraktowania dwóch kolegów, którzy po prostu wykonywali rozkazy – mówił w wywiadzie dla lokalnej telewizji WGRZ prezes stowarzyszenia policji Buffalo Police Benevolent Association.
Wieloletni aktywista
Jednostka interweniowała w czasie godziny policyjnej. Na miejscu dochodziło do plądrowania sklepów.
Reporterzy WGRZ wyjaśniali w piątek, że jednostka była szkolona specjalnie do kontroli i zarządzania tłumami.
Ofiara, Martin Gugino, został przedstawiony jako wieloletni aktywista i bojownik w batalii przeciw niesprawiedliwości. Był m.in. zaangażowany w mobilizację mieszkańców do tworzenia silnych dzielnic z niedrogimi, wysokiej jakości mieszkaniami w organizacji People United for Sustainable Housing (PUSH).
Według ostatnich informacji mężczyzna jest w poważnym, ale stabilnym stanie. Lekarze wierzą, że szybko powróci do zdrowia.
Czytaj więcej