Protesty w USA. 75-latek wyszedł naprzeciw policji, jest w ciężkim stanie

Świat
Protesty w USA. 75-latek wyszedł naprzeciw policji, jest w ciężkim stanie
Twitter/@MikeDesmondWBFO
"Haniebne zachowanie funkcjonariuszy" - grzmi gubernator stanu Nowy Jork

75-letni mężczyzna jest w ciężkim stanie po interwencji funkcjonariuszy podczas protestu w Buffalo w stanie Nowy Jork. Na nagraniach opublikowanych w intrenecie widać jak policjanci odpychają go, gdy wychodzi im na przeciw. Mężczyzna traci równowagę i uderza głową o chodnik. Lokalne władze potępiły zachowanie funkcjonariuszy.

Do zdarzenia doszło w czwartek wieczorem czasu lokalnego podczas protestu ws. zabójstwa George'a Floyda. Jako pierwsza nagranie z miejsca zdarzenia opublikowała na Twitterze lokalna stacja radiowa WBFO. Wideo obejrzano blisko 60 mln razy.

 

ZOBACZ: Inne oblicze protestów po śmierci Floyda. Zobacz zdjęcia

 

Świadkowie, których słychać na nagraniu, krzyczą, że mężczyzna obficie krwawi i trzeba wezwać na miejsce karetkę pogotowia. Funkcjonariusz, który odepchnął mężczyznę próbuje się nad nim pochylić, ale zostaje odepchnięty przez swojego kolegę. Reszta policjantów ignoruje krzyki i idzie dalej, omijając leżącego mężczyznę.

 

UWAGA - drastyczne nagranie

- Jestem głęboko wstrząśnięty tym, co zobaczyłem na nagraniu. Po dniach pokojowych protestów, moich spotkaniach z przedstawicielami policji i protestujących, dzisiejsze wydarzenie jest przygnębiające - przekazał w oświadczeniu Byron Brown, burmistrz Buffalo. Poinformował, że poszkodowany został przewieziony do szpitala. Jego stan jest stabilny, ale ciężki.

 

Andrew Cuomo, gubernator stanu Nowy Jork nazwał zachowanie policjantów "haniebnym" i "nieuzasadnionym". - Policjanci muszą egzekwować prawo, a nie go nadużywać - zaznaczył. Na konferencji prasowej w piątek poinformował, że odwiedził szpital i rozmawiał z rannym.

 

- To nagranie zaburza pierwotną wiarę w ludzką przyzwoitość. Gdzie w tym wypadku zauważono zagrożenie? W starszym mężczyźnie? - dodawał gubernator.

 

Sprawą zajął się prokurator

 

Rzecznik policji w Buffalo początkowo przekazał WBFO w oświadczeniu, że na placu Niagara Square doszło do "nieszczęśliwego wypadku", a mężczyzna sam potknął się i przewrócił. Gdy jednak nagranie z miejsca zdarzenia pokazano komisarzowi Byronowi Lockwoodowi, natychmiast zarządził wewnętrzne dochodzenie i zawiesił dwóch funkcjonariuszy, którzy odepchnęli mężczyznę.

 

ZOBACZ: Księżna Meghan zabrała głos po śmierci Floyda. Wspomina protesty sprzed prawie 30 lat

 

- Sprawę bada prokurator okręgowy z Buffalo. Z jego informacji wynika, że poszkodowany przez doznane obrażenia nie był w stanie złożyć zeznań - przekazał na Twitterze reporter CBS News David Begnaud.

 

Zarzewiem masowych protestów w USA trwających od zeszłego tygodnia była śmierć 46-letniego Afroamerykanina George'a Floyda. Mężczyzna zmarł podczas zatrzymania przez policję za domniemaną próbę zapłacenia fałszywym banknotem 20-dolarowym. Policjant przygniótł go do ziemi i klęczał na jego szyi przez 8 minut i 46 sekund. Na nagraniu wideo z aresztowania słychać, jak Floyd, który był nieuzbrojony, mówił, że nie może oddychać.

bas/ml/ The Guardian, polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie