Protesty w USA. 75-latek wyszedł naprzeciw policji, jest w ciężkim stanie
75-letni mężczyzna jest w ciężkim stanie po interwencji funkcjonariuszy podczas protestu w Buffalo w stanie Nowy Jork. Na nagraniach opublikowanych w intrenecie widać jak policjanci odpychają go, gdy wychodzi im na przeciw. Mężczyzna traci równowagę i uderza głową o chodnik. Lokalne władze potępiły zachowanie funkcjonariuszy.
Do zdarzenia doszło w czwartek wieczorem czasu lokalnego podczas protestu ws. zabójstwa George'a Floyda. Jako pierwsza nagranie z miejsca zdarzenia opublikowała na Twitterze lokalna stacja radiowa WBFO. Wideo obejrzano blisko 60 mln razy.
ZOBACZ: Inne oblicze protestów po śmierci Floyda. Zobacz zdjęcia
Świadkowie, których słychać na nagraniu, krzyczą, że mężczyzna obficie krwawi i trzeba wezwać na miejsce karetkę pogotowia. Funkcjonariusz, który odepchnął mężczyznę próbuje się nad nim pochylić, ale zostaje odepchnięty przez swojego kolegę. Reszta policjantów ignoruje krzyki i idzie dalej, omijając leżącego mężczyznę.
UWAGA - drastyczne nagranie
Just about an hour ago, police officers shove man in Niagara Square to the ground (WARNING: Graphic). Video from: @MikeDesmondWBFO pic.twitter.com/JBKQLvzfET
— WBFO (@WBFO) June 5, 2020
- Jestem głęboko wstrząśnięty tym, co zobaczyłem na nagraniu. Po dniach pokojowych protestów, moich spotkaniach z przedstawicielami policji i protestujących, dzisiejsze wydarzenie jest przygnębiające - przekazał w oświadczeniu Byron Brown, burmistrz Buffalo. Poinformował, że poszkodowany został przewieziony do szpitala. Jego stan jest stabilny, ale ciężki.
Andrew Cuomo, gubernator stanu Nowy Jork nazwał zachowanie policjantów "haniebnym" i "nieuzasadnionym". - Policjanci muszą egzekwować prawo, a nie go nadużywać - zaznaczył. Na konferencji prasowej w piątek poinformował, że odwiedził szpital i rozmawiał z rannym.
- To nagranie zaburza pierwotną wiarę w ludzką przyzwoitość. Gdzie w tym wypadku zauważono zagrożenie? W starszym mężczyźnie? - dodawał gubernator.
Sprawą zajął się prokurator
Rzecznik policji w Buffalo początkowo przekazał WBFO w oświadczeniu, że na placu Niagara Square doszło do "nieszczęśliwego wypadku", a mężczyzna sam potknął się i przewrócił. Gdy jednak nagranie z miejsca zdarzenia pokazano komisarzowi Byronowi Lockwoodowi, natychmiast zarządził wewnętrzne dochodzenie i zawiesił dwóch funkcjonariuszy, którzy odepchnęli mężczyznę.
ZOBACZ: Księżna Meghan zabrała głos po śmierci Floyda. Wspomina protesty sprzed prawie 30 lat
- Sprawę bada prokurator okręgowy z Buffalo. Z jego informacji wynika, że poszkodowany przez doznane obrażenia nie był w stanie złożyć zeznań - przekazał na Twitterze reporter CBS News David Begnaud.
Zarzewiem masowych protestów w USA trwających od zeszłego tygodnia była śmierć 46-letniego Afroamerykanina George'a Floyda. Mężczyzna zmarł podczas zatrzymania przez policję za domniemaną próbę zapłacenia fałszywym banknotem 20-dolarowym. Policjant przygniótł go do ziemi i klęczał na jego szyi przez 8 minut i 46 sekund. Na nagraniu wideo z aresztowania słychać, jak Floyd, który był nieuzbrojony, mówił, że nie może oddychać.
Czytaj więcej