Pierwszy przypadek koronawirusa na Warmii i Mazurach od wielu dni. Zakażony jest ksiądz
Nabożeństwa w parafii św. Krzyża w Braniewie, gdzie pracuje ksiądz zakażony koronawirusem, odbywają się bez zmian. Proboszcz zorganizował zastępstwa. Zapewnia, że chory kapłan nie miał kontaktu z wiernymi.
W piątek służby sanitarne woj. warmińsko-mazurskiego poinformowały o pierwszym od ponad tygodnia przypadku zakażenia koronawirusem. Osobą chorą jest kapłan redemptorysta, który w ostatnich dniach przebywał w Małopolsce, uczestniczył m.in. święceniach kapłańskich w Tuchowie.
Ks. Jan Kwiecień, proboszcz parafii św. Krzyża w Braniewie powiedział, że zakażony kapłan nie miał kontaktu z wiernymi. - Wrócił z gorączką i od razu poszedł do swojego pokoju. Nie opuszcza go, nie ma z nikim kontaktu. Ja i dwie inne osoby, które mieszkamy w jednym budynku jesteśmy na kwarantannie, choć nie mieliśmy z chorym na dobrą sprawę kontaktu - powiedział ks. Kwiecień.
ZOBACZ: Wierni "zasiedli" w kościele. Ale zakazu zgromadzeń nie złamali
Proboszcz zapewnił, że wierni parafii mogą nadal uczestniczyć w nabożeństwach. - Załatwiłem zastępstwo, nabożeństwa będą się odbywać - dodał.
W najbliższy weekend ks. Kwiecień miał obchodzić jubileusz 40-lecia święceń kapłańskich. W związku z kwarantanną przyznał, że obchody jego jubileuszu będą niemożliwe.
Czytaj więcej