Chcieli okraść sklep. Nie wiedzieli, że w środku byli... policjanci
Mężczyzna, który uciekł z koszykiem wypełnionym towarem ze sklepu w Tarnowskich Górach (woj. śląskie), chciał podzielić się łupem z kolegami. W tym samym czasie na miejscu był już jednak policyjny patrol. Mundurowi wypisywali mandat dla innego złodzieja, który z kolei został schwytany przez ochroniarza.
W czwartek tuż po godz. 13 mundurowi z tarnogórskiej komendy udali się na interwencję do sklepu przy ul. Bytomskiej w Tarnowskich Górach. Sprawa dotyczyła kradzieży artykułów o wartości 100 zł. Mężczyzna, który został przyłapany na kradzieży przez ochroniarza dostał mandat w wysokości 500 zł.
W tym samym momencie, kiedy funkcjonariusze kończyli już wykonywać czynności związane z pierwszym rabusiem, zostali poinformowani przez kasjerkę o tym, że jeden z klientów nie zapłacił za swoje zakupy i uciekł wraz z koszykiem.
Dzielił się łupem z kolegami
Skradzione produkty były warte prawie 700 zł. Ekspedientka zeznała, że sprawca udał się w stronę pobliskich ogródków działkowych.
W trakcie pościgu za klientem policjanci natrafili na trzech mężczyzn, którzy na jednej z alejek dzielili się łupem, pochodzącym ze sklepu przy ul. Bytomskiej. Dwóch z nich na widok funkcjonariuszy zaczęło uciekać. Trzeci został zatrzymany, miał przy sobie skradziony towar.
Dyżurne jednostki policji zostały powiadomione o ucieczce dwóch podejrzewanych. Już kilkanaście minut później jeden z uciekinierów został schwytany przez policjantów z pobliskiej gminy Zbrosławice.
Grozi im do 5 lat więzienia
Po zatrzymaniu mundurowi chcieli ustalić, co stało się z trzecim podejrzanym. W tym momencie na parking pobliskiego szpitala podjechała taksówka. Dzięki czujności jednego z policjantów, który zauważył trzeciego złodzieja w środku auta, wszyscy sprawcy kradzieży ze sklepu w Tarnowskich Górach zostali schwytani.
W toku czynności dochodzeniowych okazało się, że trzeci mężczyzna miał również w plecaku część łupu pochodzącego z innego sklepu. Odzyskane towary zwrócono do placówek handlowych.
"Zatrzymani to mieszkańcy Katowic w wieku 34 i 24 lat. Po nocy spędzonej w policyjnej celi w piatek usłyszeli zarzuty kradzieży, za co grozi im do 5 lat więzienia" - podał zespół prasowy śląskiej policji.
Czytaj więcej