Reuters: USA przerzucą część wojsk z Niemiec do Polski

Świat
Reuters: USA przerzucą część wojsk z Niemiec do Polski
PAP/Marcin Bielecki
Gąsienicowe wozy bojowe piechoty M2 Bradley 3. Dywizji Piechoty Armii Stanów Zjednoczonych podczas międzynarodowych ćwiczeń pod kryptonimem "DEFENDER - Europe 20 Plus" na poligonie w Drawsku Pomorskim (woj. zachodniopomorskie).

Prezydent USA Donald Trump polecił Pentagonowi wycofać z Niemiec 9,5 tys. amerykańskich żołnierzy - poinformował w piątek dziennik "Wall Street Journal". "Część wycofywanych z Niemiec wojsk USA zostanie skierowana do Polski" - podaje Reuters.

Agencja pisze też, że część amerykańskich wojskowych ma wrócić z Niemiec do USA.

 

Wcześniej w piątek dziennik "Wall Street Journal" napisał, że prezydent USA Donald Trump polecił Pentagonowi do września wycofać z Niemiec 9,5 tys. amerykańskich żołnierzy. Informację o tym podał również Reuters.

 

ZOBACZ: Ustawa 447 a budowa Fort Trump. "Rząd handluje żydowskimi roszczeniami"

 

Tym samym kontyngent żołnierzy USA stacjonujących na stałe w Niemczech ma zostać zmniejszony do 25 tys. Według "WSJ" będzie to maksymalna łączna liczba żołnierzy USA przebywających w Niemczech na stałe oraz rotacyjnie. Dziennik przypomina, że zdarzało się, że w RFN momentami stacjonowało nawet ponad 50 tys. amerykańskich wojskowych."WSJ" i Reuters informują, że dokument o wycofaniu części żołnierzy USA z Niemiec podpisał prezydencki doradca ds. bezpieczeństwa narodowego Robert O'Brien.

 

"Rezultat miesięcy pracy"

 

Reuters pisze, że decyzja Waszyngtonu "to rezultat miesięcy pracy" przewodniczącego kolegium szefów sztabów sił zbrojnych USA generała Marka Milleya. Dyskusje dotyczące wycofania wojsk z Niemiec trwały w amerykańskiej administracji od września ub.r. - pisze "WSJ". Krok ten "przypada na okres napięć w relacjach między USA i Niemcami" - zauważa.

 

"WSJ" oraz Reuters swoje doniesienia opierają na anonimowych źródłach w amerykańskim rządzie. Pentagon i Biały Dom do tej pory ich oficjalnie nie potwierdziły.

 

"Uznajemy prawo strony amerykańskiej"

 

Do tych doniesień odniósł się szef gabinetu prezydenta. - Nie wiążemy obecności wojska amerykańskiego w Polsce z decyzjami dotyczącymi obecności w innych krajach. Skala i charakter obecności sił amerykańskich w Polsce jest wynikiem dwustronnych umów między naszymi krajami oraz ustaleń sojuszniczych w ramach NATO – powiedział Szczerski.

 

- Polska jest konsekwentnym zwolennikiem jak najsilniejszej więzi atlantyckiej, której częścią jest obecność US Army w Europie. Oczywiście uznajemy jednocześnie prawo strony amerykańskiej do kształtowania tej obecności stosownie do oceny sytuacji i uwarunkowań politycznych – dodał.

 

ZOBACZ: Zaginął helikopter NATO. Według mediów na pokładzie mogło być sześciu członków załogi

 

USA mają w Niemczech 35 tys. żołnierzy i 17 tys. pracowników cywilnych wojska. Oprócz tego dysponują infrastrukturą strategiczną: szpitalem wojskowym w Landstuhl, bazą lotniczą w Ramstein czy centrum dowodzenia operacjami w Europie i w Afryce w okolicy Stuttgartu. W Niemczech jest także największy z europejskich składów amerykańskiego sprzętu.

 

"Konsekwencja zbyt niskich wydatków Niemiec"

 

W sierpniu 2019 r. ambasador Stanów Zjednoczonych w RFN ostrzegł Berlin, że jego kraj wycofa część żołnierzy znad Renu i przeniesie ich do Polski. To konsekwencja zbyt niskich – w ocenie Waszyngtonu – wydatków Niemiec na obronność.

 

Z kolei ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher napisała wówczas na Twitterze: "W przeciwieństwie do Niemiec, Polska wypełnia zobowiązanie do wydatkowania 2 proc. PKB na rzecz NATO. Chętnie byśmy powitali w Polsce amerykańskich żołnierzy stacjonujących w Niemczech".

 

Podczas czerwcowej wizyty prezydenta RP Andrzeja Dudy w Waszyngtonie Donald Trump również mówił o przerzuceniu części wojsk USA znad Renu do Polski.

msl/hlk/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie