Od soboty otwarcie kin. Większość jednak nie wznowi działalności
Niektóre kina w Polsce od 6 czerwca czekają na widzów. Większość jednak zwleka z ponownym otwarciem w okresie epidemii. Multipleksy zapowiadają otwarcie swoich kin w późniejszych terminach, kiedy potwierdzone zostaną daty premier dużych produkcji.
W Warszawie od najbliższej soboty będzie można odwiedzać m.in. kino Muranów, które oprócz wielokrotnie nagradzanych produkcji - takich jak "Parasite" Bonga Joon-ho i "Portret kobiety w ogniu" Celine Sciammy - pokaże przedpremierowo "Zdrajcę" Marca Bellocchio. W lipcu natomiast planowany jest przegląd filmów włoskich. - To będzie dość bezpieczne podróżowanie palcem po ekranie. Więcej widzów zostaje w mieście w związku z sytuacją różnoraką, czyli np. pandemią, brakiem środków, z tym, że zamknięte są granice. To oznacza, że pokaz filmu włoskiego przybliża nam nieco możliwość zobaczenia innej części świata bez wyjeżdżania z miasta - mówił w ubiegłym tygodniu kierownik kina Muranów Adam Trzopek.
ZOBACZ: Kino inne niż dawniej. Wielkie straty przemysłu filmowego
Jak podkreślił, małe kina "nie zabiegają o szaleńcze tłumy, tylko o to, żeby funkcjonować w obiegu kultury". - Chodzi o powrót do pseudonormalności, o to, żeby widz mógł wejść do kina, kiedy ma na to ochotę - na nocny albo poranny seans. Wydaje mi się, że małe, butikowe kina są częścią tkanki miasta, dzielnicy. Dla mieszkańców wyjście do kina to taka sama normalność jak pójście do ulubionego baru - stwierdził Trzopek.
"Luna" i "Wisła" czekają na widzów
W najbliższy weekend otworzą się też Luna i Wisła. W kinie przy pl. Wilsona będzie można obejrzeć np. "Judy" Ruperta Goolda, "Oficera i szpiega" Romana Polańskiego oraz "Dżentelmenów" Guya Ritchiego. Przedpremierowo pokazane zostaną "Nasz czas" Carlosa Reygadasa oraz "Zdrajca" Marca Bellocchio. Nie zabraknie propozycji dla najmłodszych, wśród nich "Był sobie pies 2" Gail Mancuso i "Gang zwierzaków" Reinharda Kloossa.
Kino Luna jeszcze nie opublikowało repertuaru. Do powrotu w kolejnym tygodniu przymierza się Amondo. W propozycjach repertuarowych znajdą się m.in. pokazywane w konkursie głównym ubiegłorocznego festiwalu w Cannes "Jezioro dzikich gęsi" Yi-nan Diao oraz film dokumentalny o jodze "Powitanie słońca" Stéphane'a Haskella.
Dla wielu kin początek czerwca to zbyt wczesny termin, by przyjąć widzów. Jak powiedziała manager kina Elektronik Malwina Gabryszewska, "reżim sanitarny został ogłoszony zbyt późno". - Na razie nie otwieramy się. Musimy się na to przygotować. Ponadto jedyne tytuły, które możemy grać teraz, to filmy, które były na ekranach parę miesięcy temu i trafiły już na VoD - zwróciła uwagę. Decyzja o terminie powrotu - jak wyjaśniła - zależy w dużej mierze od oferty dystrybutorów, jaka będzie dostępna na rynku.
ZOBACZ: Kino na razie w plenerze, ale aktorzy wracają na plan. Znoszenie ograniczeń w kulturze
Na razie zamknięte pozostaną też Atlantic i Kinoteka. "O oficjalnej dacie powrotu Kinoteki do regularnego repertuarowego grania poinformujemy Was już niebawem! Intensywnie pracujemy nad tym, żeby Wasz powrót był jak najbardziej bezpieczny" - zapewniło kino na swoim profilu na Facebooku. Atlantic dodaje, że decyzja o reaktywacji w innym terminie została podjęta "ze względu na bezpieczeństwo oraz komfort widzów i pracowników, a także mając na uwadze możliwość zaprezentowania najnowszej i najszerszej oferty premierowej".
Multipleksy czekają
Stopniowe otwieranie kin w późniejszym terminie zapowiedziała również sieć Multikino. Prezes zarządu Multikino S.A. Paweł Świst uzasadnił tę decyzję względami bezpieczeństwa oraz komfortem pracowników i widzów. - O planowanej dacie otwarcia poszczególnych kin sieci Multikino, poinformujemy w kolejnych komunikatach. Do ponownego otwarcia naszych multipleksów podchodzimy ze spokojem i chcemy być dobrze przygotowani - mówił w ubiegłym tygodniu. Zapewnił przy tym, że sieć Multikino zadba o zaplecze sanitarne, które "umożliwi wszystkim przyjemny i bezproblemowy udział w seansach filmowych".
Dodał, że osobom kupującym bilety na terenie kina rekomendowane będą płatności bezgotówkowe. - Bilety do sieci Multikino można kupować online przez stronę www.multikino.pl oraz przez naszą bezpłatną i w pełni omnichannelową aplikację mobilną. Poza możliwością zakupu biletów na seans filmowy, aplikację wyróżnia "Film alert" - bardzo wciągająca usługa przypominająca funkcjonalnością jedną z popularnych aplikacji randkowych. "Polubienie" filmu pozwoli przypomnieć kinomanom o premierze ich ulubionych produkcji zarówno drogą mailową jak i notyfikacją - przypomniał prezes zarządu Multikino S.A.
ZOBACZ: Legendarny Clint Eastwood kończy 90 lat
Także sieci kin Helios i Cinema City nie otworzą swoich multipleksów 6 czerwca. W ocenie dyrektor ds. komunikacji korporacyjnej w Agorze Niny Graboś to "zaskakująco wczesny termin otwarcia kin w Polsce". Poinformowała też, że Helios prowadzi rozmowy z dystrybutorami i producentami w sprawie "ustalenia kalendarza i dostępności repertuaru". Także dyrektor marketingu Cinema City Katarzyna Opertowska w wskazywała, że powodem przesunięcia daty otwarcia kin tej sieci są niepotwierdzone daty nadchodzących premier filmowych. - Gdy tylko pojawią się jasne informacje na temat ograniczeń, a daty premier dużych produkcji filmowych zostaną potwierdzone, firma ogłosi datę otwarcia kin" - stwierdziła, zapewniając jednocześnie, że Cinema City chciałoby, żeby nastąpiło to "jak najszybciej", by móc "dostarczać klientom najlepszą rozrywkę z szeroką gamą filmów".
W Łodzi otwarcie "z duszą na ramieniu"
Od 6 czerwca wznowi działalność kino Charlie w Łodzi, jednak jego właściciel, prezes Stowarzyszenia Łódź Filmowa Sławomir Fijałkowski nie ukrywa, że zamiast o uroczystym można w tym przypadku mówić jedynie o otwarciu "z duszą na ramieniu".
- Niezależnie od ograniczeń, czyli całkowitego wyłączenia dwóch najmniejszych sal, zmniejszenia liczby widzów i dłuższych przerw między seansami, i tak nie spodziewamy się dużej frekwencji. Przyszłość kin studyjnych jest niepewna - my na pewno długo się z tej pandemii nie podniesiemy, zresztą dla nas właściwie jeszcze się ona nie skończyła. Samo odmrażanie kultury jest procesem wieloetapowym, związanym z kolejnymi kosztami, które musimy ponieść, mimo że już zmagamy się z problemami finansowymi - zaznaczył.
Fijałkowski dodał, że wiele form wsparcia, np. zwolnienie z czynszu przez łódzki samorząd czy odłożenie w czasie opłat dla leasingodawców obowiązywało jedynie do końca maja. Wielce niepewne – w jego opinii – są także wpływy z normalnej działalności kin studyjnych.
- Z jednego z badań wynika, że 85 proc. widowni chce jak najszybciej powrócić do kin, ale to dotyczy najbardziej aktywnych widzów do 35 roku. Nie wiemy, jak będzie z seniorami. A kino familijne, które stanowi 30 proc. rynku? Obawiam się, że rodzice będą teraz rzadziej decydować się na wypady do kina z dziećmi - podkreślił Fijałkowski.
ZOBACZ: Kino samochodowe na płycie lotniska. Na inaugurację "Boże Ciało" Jana Komasy
Według prezesa Stowarzyszenia Łódź Filmowa, kina studyjne będą zmuszone uznać obecny rok za stracony, także dlatego że zarabiają głównie w czasie roku szkolnego i akademickiego.
- W wakacje widzowie są przyciągani do multipleksów wielkimi blockbusterami, dlatego te największe kina wstrzymują się z otwarciem do lipcowych premier. Natomiast dla nas nie ma teraz "ważnych" filmów, które moglibyśmy zaproponować odbiorcom - wyjaśnił.
"Na razie nie martwimy się o frekwencję"
W Koszalinie (Zachodniopomorskie) od soboty w Centrum Kultury 105 wznawia działalność miejskie Kino Kryterium z jedną salą dla widzów. W repertuarze ustalonym do 11 czerwca jest pięć tytułów, w tym "Kłamstewko" w reżyserii Lulu Wang, który można będzie obejrzeć tylko we wtorek w ramach DKF. Kryterium pokaże filmy, których kinowe premiery przerwała pandemia. Jednym z nich będzie "Sala samobójców. Hejter" Jana Komasy.
Kino w Klubie Żak w Gdańsku, jednym z najstarszych ośrodków kultury w Polsce (placówka powstała w 1957 r. jako Klub Studentów Wybrzeża Żak - red.) ponownie otworzy się 10 czerwca. Zgodnie z wymogami sanitarnymi sala kinowa będzie mogła być wypełniona w jednej trzeciej, co oznacza ponad 40 miejsc.
- Klub Żak jest instytucją kultury miasta Gdańska, więc otrzymując miejskie finansowanie mamy lepszą sytuację niż kina komercyjne. Poza tym jesteśmy kinem studyjnym, które gra trudny i wymagający repertuar. Mamy często komplet na widowni, ale są też u nas grane seanse dla kilkunastu, 20 czy 30 osób. Na razie więc nie martwimy się o frekwencję - powiedziała dyrektor Klubu Żak Magdalena Renk-Grabowska.
ZOBACZ: Tom Cruise poleci w kosmos. Ma zagrać w pierwszym filmie nakręconym poza Ziemią
Dodała, że więcej kłopotów może sprawić przygotowanie w sierpniu Tygodnia Kina Hiszpańskiego. - Seanse są wówczas bardzo oblegane, ale już rozmawiamy z organizatorem tego przeglądu, aby była zgoda na dwie projekcje - wyjaśniła szefowa Żaka.
W maju gdańskie kino Żak działało w formie online. Za 12 zł widz otrzymywał link do filmu wraz z hasłem. - Udało nam się sprzedać 1020 biletów. Graliśmy filmy od czwartku do niedzieli. Kończymy tę działalność w najbliższy weekend. W zależności od tytułu graliśmy od "nadkompletu" do trzech osób. Dla przykładu film "Parasite" cieszył się u nas dużą popularnością, choć był już dostępny na wszystkich innych platformach. To oznacza, że mamy stałych i wiernych klientów, ale też – jak sądzę – była to pewna forma bycia razem i poczucia wspólnoty - powiedziała Renk-Grabowska.
Otwarcie kin Dolnośląskiego Centrum Filmowego
W sobotę ponownie otwarte zostaną wszystkie kina należące do Dolnośląskiego Centrum Filmowego. Oprócz wrocławskiego DCF to także kina w Wałbrzychu, Jeleniej Górze, Legnicy, Żarach i Lubaniu.
- Intensywnie pracujemy nad tym, aby wszyscy mogli czuć się w naszych kinach bezpiecznie i komfortowo. (...) Przygotowania do przywrócenia naszej aktywności trwają już od ponad dwóch tygodni. Wdrażamy specjalne procedury bezpieczeństwa higienicznego nie tylko zgodne z wytycznymi ministerstwa, ale też wykraczające poza nie. Chcemy, żeby wszyscy czuli, że mogą bez obaw odwiedzić nasze kina - podkreślił Jarosław Perduta, dyrektor Dolnośląskiego Centrum Filmowego.
Obsługa kin będzie pracować w maseczkach albo przyłbicach, przy kasach staną przegrody, regularnie odkażane będą fotele, stoliki, poręcze, klamki i wszelkie inne powierzchnie, z którymi będą się stykać widzowie. Sale będą wypełniane maksymalnie do połowy i wietrzone po każdym seansie. Widzowie będą mogli uczestniczyć w seansach w maseczkach, a wybór miejsca na widowni będzie się odbywał z zachowaniem odpowiedniego dystansu.
ZOBACZ: Reżyser najgorszego filmu świata jest Polakiem? Właśnie przegrał w sądzie
W pierwszym tygodniu DCF zaproponuje widzom po dwa seanse dziennie we wszystkich kinach jednosalowych i po sześć seansów dziennie w DCF-ie we Wrocławiu. Dla przeprowadzenia niezbędnych zabiegów higienicznych, wprowadzone będą dłuższe przerwy między seansami. W pierwszym tygodniu po otwarciu przedpremierowo będzie można zobaczyć "Zdrajcę" Marco Bellocchio oraz "#tuiteraz" Erica Lartigau. Na ekranie pojawi się też "Sala samobójców. Hejter" Jana Komasy i "Biały, biały dzień" Hlynura Palmasona. Od 6 do 10 czerwca zaplanowano też pokazy najlepszych filmów Davida Lyncha.
17 czerwca otwarcie kina Nowe Horyzonty
17 czerwca ponownie otwarte zostanie wrocławskie kino Nowe Horyzonty. Na inaugurację zaplanowano pokaz nagrodzonego Oscarem "Wielkiego piękna" Paolo Sorrentino, połączony ze spotkaniem z prezydentem Wrocławia Jackiem Sutrykiem. Wydarzenie jest częścią cyklu "Moje filmy", w ramach którego znani wrocławianie opowiadają o swoich ulubionych produkcjach filmowych. Jeszcze tego samego dnia rozpoczną się inne seanse repertuarowe.
Pytany o przygotowywany repertuar, koordynator ds. PR Nowych Horyzontów Stanisław Abramik zapowiedział, że "zagramy +Nasz czas+ Carlosa Reygadasa, najnowszy film mistrza kina z Meksyku, reżysera nagrodzonego w Cannes za »Post tenebras lux«. Przypomnimy także »Salę samobójców. Hejter« - nowy film Jana Komasy, autora nominowanego do Oscara »Bożego ciała« i nagrodzony w Cannes »Biały, biały dzień« Hlynura Pálmasona. Dla młodszych widzów przygotowaliśmy »Czworo dzieci i coś« na podstawie bestsellerowej powieści autorstwa Jacqueline Wilson".
W pierwszych dniach po otwarciu będzie można zobaczyć też m.in. filmy: "Biały, biały dzień", "Parasite", "Prawda", "Nędznicy", "Jojo Rabbit", "Sala samobójców. Hejter" oraz przedpremierowo: "Zdrajcę", "#tuiteraz", "Babyteeth" i "Siłę ognia". W imieniu zespołu Nowych Horyzontów podziękował także widzom za otrzymywane w czasie epidemii wspaniałe słowa i gesty wsparcia. - To dzięki nim mamy energię, aby nadal tworzyć nasze wyjątkowe kino - zaznaczył
ZOBACZ: Aktor stracił pracę przez koronawirusa. Zatrudnił się jako kurier
- KNH zostanie przygotowane do funkcjonowania według najnowszych wytycznych sanitarnych – obiekt będzie systematycznie dezynfekowany, rozmieszczone zostaną stoiska do dezynfekcji dłoni i pojawią się specjalne oznaczenia z informacjami na temat poruszania się po kinie - poinformował Abramik.
Każda z kinowych sal będzie zapełniona maksymalnie w 50 proc. - Informacja o pięćdziesięcioprocentowym wypełnieniu sal projekcyjnych jest, do pewnego stopnia, dobrą wiadomością: spodziewaliśmy się ograniczenia nawet do poziomu 20-30 proc. dostępnych miejsc. Będziemy także informować widzów o obowiązku noszenia maseczek - stwierdził w rozmowie z Abramik. - Zachęcamy do zakupu biletów przez naszą stronę internetową. Bilety będą dostępne również stacjonarnie w kasach kina, zalecamy jednak, aby korzystać z kart płatniczych - dodał.
"Mamy już przygotowany repertuar"
W Poznaniu do ponownego otwarcia 6 czerwca przygotowuje się Kino Muza. Jak tłumaczyła kierowniczka kina Joanna Piotrowiak, "można powiedzieć, że już jesteśmy przygotowani, ale czekamy jeszcze na ostateczną odpowiedź m.in. sanepidu". - Mamy już przygotowany repertuar, w tym pokazy przedpremierowe na sobotę i niedzielę. (...) Ogromnie dużo otrzymujemy sygnałów, że ludziom brakuje już kina, kultury i robimy wszystko, by się dobrze przygotować na to otwarcie - dodała.
Mieszczące się w poznańskim Centrum Kultury Zamek Kino Pałacowe ponowne otwarcie planuje 19 czerwca. Do tego czasu chce dostosować m.in. salę kinową do wytycznych sanitarnych, aby powrót widzów był jak najbardziej bezpieczny. W drugiej połowie czerwca otwarcie planuje także poznańskie kino Rialto.
Szczecińskie kino Pionier ma ruszyć 19 lipca. Z kolei kino działające na Zamku Książąt Pomorskich nie ma jeszcze wyznaczonej daty otwarcie. Jak poinformowano, wiadomo że najpierw ruszą projekcje plenerowe, które tradycyjnie odbywają się na dziedzińcu w sezonie letnim. Dopiero później otwarta zostanie sala kina w Zamku.
Zgodnie z rządowym rozporządzeniem ws. warunków wznowienia instytucji kultury kina będą mogły prowadzić działalność od 6 czerwca. We wtorek Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego opublikowało na swojej stronie internetowej szczegółowe wytyczne w tej sprawie. Zakładają one m.in. że udział publiczności w seansie jest możliwy pod warunkiem zakrywania ust i nosa oraz udostępnienia przez kino nie więcej niż połowy liczby miejsc na sali. Rzędy mają być zajmowane naprzemiennie, z zachowaniem jednego wolnego miejsca między widzami. Obowiązek utrzymania odstępu nie dotyczy osób wspólnie zamieszkujących lub pozostających we wspólnym gospodarstwie domowym, a także uczestniczących w pokazie z dzieckiem poniżej 13 roku życia lub osobą z orzeczeniem o niepełnosprawności bądź orzeczeniem o potrzebie kształcenia specjalnego. Ostateczne decyzje w sprawie terminów reaktywacji kin podejmują ich właściciele i organizatorzy.