Koniec z "wyścigami słoni". Kamery na A2
Kamery zostały zamontowane na jednym z odcinków autostrady A2. Mają rejestrować ciężarówki, które wyprzedzają w niedozwolonych miejscach. To na razie test, ale jeśli system się sprawdzi, ma zostać przekazany Inspekcji Transportu Drogowego.
System ma poprawić bezpieczeństwo na autostradzie. Wyprzedzające się ciężarówki, tzw. wyścig słoni, trwa długo i jest utrudnieniem dla samochodów osobowych. Może też być zagrożeniem dla aut, które lewym pasem jadą szybciej i są gwałtownie wyhamowywane przez wyprzedzające się tiry.
Kamery zostały zamontowane na razie testowo na 245 km autostrady A2 w kierunku Warszawy, na moście autostradowym nad Wartą. Od ponad czterech lat stoi tam znak zakazu wyprzedzania przez ciężarówki. Zarządcy Autostrady Wielkopolskiej mówią jednak, że zakaz jest nagminnie łamany.
Fotokontrola ma pokazywać, czy ciężarówka zjeżdża na lewy pas w niedozwolonym miejscu. System nie mierzy prędkości. Jeśli się sprawdzi, zostanie przekazany Inspekcji Transportu Drogowego. Wtedy to, co zarejestruje, będzie się mogło przełożyć na realne konsekwencje.
WIDEO: zobacz relację reportera Polsat News
Całkowity zakaz wyprzedzania
Zakazy wyprzedzania przez ciężarówki są w Polsce ustawione m.in. w kilku miejscach na A2, są także na autostradzie A4 oraz na drogach ekspresowych.
W 2017 r. ministerstwo infrastruktury rozważało wprowadzenie całkowitego zakazu wyprzedzenia przez ciężarówki na autostradach i drogach szybkiego ruchu. Inne rozwiązanie dotyczyło obowiązku zmniejszenia prędkości przez kierowcę wyprzedzanej ciężarówki podczas wyprzedzania przez inne duże auto.
ZOBACZ: Ciężarówka wyprzedzała kolumnę samochodów. O włos od tragedii
Przeciwko takim pomysłom protestowali kierowcy ciężarówek i przewoźnicy. Ostatecznie nie weszły one w życie.
Czytaj więcej