Senat przyjął poprawki do ustawy ws. wyborów prezydenckich
Za ustawą wraz z poprawkami głosowało 94 senatorów, przeciw jeden, wstrzymały się cztery osoby. Ustawa trafi ponownie do Sejmu, który wznowi obrady we wtorek po południu, wstępnie tego dnia planowane jest przeprowadzenie głosowania nad poprawkami Senatu.
Senat przyjął w poniedziałek w nocy poprawki do ustawy o szczególnych zasadach organizacji wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 r., z możliwością głosowania korespondencyjnego.
Za uchwałą o przyjęciu całej ustawy, wraz z poprawkami głosowało 94 senatorów, przeciw był jeden, wstrzymało się 4.
Senatorowie przyjęli w sumie 36 poprawek
Wśród przyjętych poprawek jest ta zakładającą, że w kalendarzu wyborczym będzie co najmniej 10 dni na rejestrację komitetu wyborczego kandydata na prezydenta i na zebranie podpisów, a także, że marszałek Sejmu określi kalendarz wyborczy w porozumieniu z PKW.
Inna z senackich poprawek określa, że to PKW, a nie minister zdrowia będzie decydować, że na określonym terenie będą tylko wybory korespondencyjne.
Senatorowie zaakceptowali poprawkę, zgodnie z którą dopuszczone ma być udzielenie poparcia zgłoszonym nowym kandydatom na prezydenta za pomocą elektronicznej platformy usług administracji publicznej ePUAP. Zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami, kandydaci na prezydenta zbierali 100 tys. podpisów niezbędnych do rejestracji w sposób tradycyjny, na papierze. Senat przyjął także poprawkę, przedłużającą pracy obwodowych komisji wyborczych, które miałyby funkcjonować w godzinach 6-22.
Przyjęto poprawkę, że wyborca głosujący w kraju podlegający w dniu głosowania obowiązkowej kwarantannie, izolacji lub izolacji w warunkach domowych niezwłocznie po doręczeniu pakietu wyborczego wypełnia kartę do głosowania wkłada ją do koperty na kartę do głosowania, którą zakleja, a następnie kopertę tę wkłada do koperty zwrotnej łącznie z podpisanym oświadczeniem o osobistym i tajnym oddaniu głosu, adresuje kopertę zwrotną wskazując adres właściwej obwodowej komisji wyborczej i oddaje kopertę zwrotną odpowiednio upoważnionemu pracownikowi Poczty Polskiej albo upoważnionemu pracownikowi urzędu gminy.
ZOBACZ: "Mamy dziś konsensus". Lubnauer o terminie wyborów
Ustawa trafi ponownie do Sejmu, który wznowi obrady we wtorek po południu, wstępnie tego dnia planowane jest przeprowadzenie głosowania nad poprawkami Senatu.
Podczas wcześniejszej konferencji prasowej marszałek Senatu Tomasz Grodzki zapewnił, że ustawa "niezwłocznie trafi do Sejmu".
Poparto poprawkę senatora Pęka z PiS
Spośród poprawek zgłoszonych dopiero w poniedziałek przez wicemarszałka Senatu Marka Pęka (PiS) komisje poparły doprecyzowanie przepisów dotyczących osób przebywających na kwarantannie. Poprawka ta zakłada, że wyborca głosujący w kraju podlegający w dniu głosowania obowiązkowej kwarantannie, izolacji lub izolacji w warunkach domowych niezwłocznie po doręczeniu pakietu wyborczego wypełnia kartę do głosowania wkłada ją do koperty na kartę do głosowania, którą zakleja, a następnie kopertę tę wkłada do koperty zwrotnej łącznie z podpisanym oświadczeniem o osobistym i tajnym oddaniu głosu. Adresuje kopertę zwrotną wskazując adres właściwej obwodowej komisji wyborczej i oddaje kopertę zwrotną odpowiednio upoważnionemu pracownikowi Poczty Polskiej albo upoważnionemu pracownikowi urzędu gminy.
Wcześniej wycofana została wzbudzająca kontrowersje poprawka, autorstwa wicemarszałków Gabrieli Morawskiej-Staneckiej i Michała Kamińskiego, zakładająca, że ustawa weszłaby w życie 6 sierpnia. Na zakończenie posiedzenia trzech połączonych komisji całość ustawy wraz z poprawkami poparta została niemal jednogłośnie.
Bodnar: złamaniem podstawowej zasady konstytucyjnej
Marek Borowski, który zdał sprawozdanie z prac senackich komisji zaapelował do parlamentarzystów PiS: - Zwracam się do kolegów i koleżanek z Prawa i Sprawiedliwości, by poważnie potraktowali to, nad czym tutaj pracujemy. Tylko głos wyborców, a nie żadne sztuczki czy manipulacje zadecydują o tym, kto będzie prezydentem.
Wcześniej senator Borowski zauważył, że szereg poprawek do ustawy zgłosiło MSZ. - Co pokazuje, że ta ustawa nie była tak procedowana, jak powinna. Chodziło tam o to, by Polacy za granicą zdołali po prostu wziąć udział w wyborach - mówił Borowski.
Swoje zastrzeżenia do procedowanej ustawie wyraził Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar. Zwrócił przede wszystkim uwagę, że zmiany w prawie wyborczym, "w tym te, które są przedmiotem prac izby, są dokonywane ze złamaniem podstawowej zasady konstytucyjnej, ponieważ nie powinny być wprowadzane na później niż 6 miesięcy przed datą wyborów".
Bodnar podkreślił również, że: - Jeśli przyjrzymy się pracom Sejmu, to widzimy, że debata w Sejmie była znacząco ograniczona i tak naprawdę o wielu rozwiązaniach mogliśmy podyskutować dopiero w Senacie.
Nieprzeprowadzone wybory
Zarządzone na 10 maja wybory prezydenckie nie odbyły się. PKW stwierdziła w wydanej tego dnia uchwale, że "brak było możliwości głosowania na kandydatów" i dodała, że fakt ten jest równoważny w skutkach z przewidzianym w art. 293 Kodeksu wyborczego brakiem możliwości głosowania ze względu na brak kandydatów. W takim przypadku, jak stanowi Kodeks wyborczy, marszałek Sejmu ponownie zarządza wybory nie później niż w 14. dniu od dnia ogłoszenia uchwały PKW w Dzienniku Ustaw. Uchwała PKW została opublikowana w poniedziałek.
ZOBACZ: Publikacja uchwały PKW przyspieszy pracę Senatu. Wybory prawdopodobnie 28 czerwca
Sejm uchwalił nową ustawę dotyczącą tegorocznych wyborów prezydenckich 12 maja. Przewidziano w niej, że głosowanie odbędzie się metodą "mieszaną" - w lokalach wyborczych oraz dla chętnych - korespondencyjnie. Choć ustawa zakłada możliwość ponownej rejestracji kandydatów, którzy mieli wziąć udział w wyborach prezydenckich 10 maja (bez konieczności ponownego zbierania podpisów poparcia), to daje też prawo startu nowym kandydatom.