Protesty w USA. Zdewastowany pomnik Tadeusza Kościuszki
Pomnik Tadeusza Kościuszki przed Białym Domem w Waszyngtonie został w nocy z niedzielę na poniedziałek zdewastowany. Cokół pomnika polskiego i amerykańskiego bohatera narodowego zamalowano antyprezydenckimi napisami.
W trakcie waszyngtońskich protestów sprofanowano również m.in. Pomnik II Wojny Światowej położony na Narodowych Błoniach.
Do sprawy zniszczenia pomnika Kościuszki odniósł się ambasador Polski w USA Piotr Wilczek. "Jestem zniesmaczony i przerażony aktami wandalizmu popełnionymi na posągu Tadeusza Kościuszki w DC, bohatera, który walczył o niepodległość zarówno USA, jak i Polski. Błagam Biały Dom i
I am disgusted and appalled by the acts of vandalism committed against the statue of Thaddeus Kościuszko in DC, a hero who fought for the independence of both the US and Poland. I implore @WhiteHouse & @NatlParkService to quickly restore the statue to its original state. https://t.co/5VuB33svpp
— Piotr Wilczek 🇵🇱 (@AmbWilczek) June 1, 2020
Na kilkanaście minut przed początkiem godziny policyjnej w Waszyngtonie, pod Białym Domem wciąż protestowało kilka tysięcy ludzi. Przed rezydencją prezydenta USA podpalono samochody.
Godzina policyjna w Waszyngtonie ma obowiązywać od godz. 23 do 6 rano dnia następnego czasu lokalnego.
Wideo: Gniew na amerykanskich ulicach - Żaneta Auler o zamieszkach w USA
Prezydent w bunkrze
Amerykańskie media w niedzielę doniosły, że w piątek w trakcie protestów prezydent USA Donald Trump wraz z rodziną na krótko został skierowany do bunkra pod Białym Domem.
Płonął także episkopalny kościół św. Jana naprzeciwko Białego Domu. Światła zazwyczaj oświetlające w nocy oficjalną rezydencję prezydenta USA zostały wyłączone. Po centrum Waszyngtonu co chwilę niósł się odgłos strzałów.
ZOBACZ: Uliczna wojna w USA. Trump: Antifa organizacją terrorystyczną
Biały Dom - podały amerykańskie media - poprosił swoich pracowników, by przyjeżdżając w poniedziałek do pracy, ukrywali swoje przepustki aż do momentu wejścia do prezydenckiej rezydencji.
Zarzewiem protestów, które rozgorzały w kilkudziesięciu amerykańskich miastach, stała się sprawa 46-letniego czarnoskórego George'a Floyda, który zmarł w poniedziałek w wyniku brutalnego zatrzymania przez policję w Minneapolis.
Czytaj więcej