Ciężarówka zmiażdżyła auto osobowe. Kierowcę zabrał śmigłowiec
Dwa samochody osobowe i ciężarówka brały udział w wypadku, do którego doszło na drodze krajowej 94 w Białym Kościele niedaleko Krakowa. Aby zabrać do szpitala rannego kierowcę ze zmiażdżonego pojazdu, we wsi musiał wylądować śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Droga została całkowicie zablokowana.
Straż pożarna otrzymała zgłoszenie o wypadku w poniedziałek o godzinie 8:42. Na miejsce niemal natychmiast przyjechali strażacy z OSP KSRG Biały Kościół (woj. małopolskie), którzy przy pomocy narzędzi hydraulicznych dostali się do uszkodzonego auta i wyciągnęli z niego zakleszczonego kierowcę.
Stan mężczyzny był poważny - wynika z informacji udzielonej przez policję. Rannego śmigłowcem przetransportowano do szpitala w krakowskim Prokocimiu. Nikt więcej nie został poszkodowany w zderzeniu.
Ze wstępnych ustaleń policji i biegłego z dziedziny badania wypadków drogowych wynika, że do zdarzenia doszło wskutek najechania na osobowego opla przez samochód ciężarowy marki MAN. Tylna część auta osobowego została całkowicie zmiażdżona. Kiedy ciężarówka wjechała w opla, ten uderzył w jeszcze w inne auto - skodę.
ZOBACZ: Wypadek w Ożarowie Mazowieckim. Motocyklista uderzył w skodę
Droga krajowa 94 to uczęszczane połączenie Krakowa z Dąbrową Górniczą i drogą ekspresową S1 Warszawa-Katowice, nazywane "starą czwórką". Jest to bezpłatna alternatywa dla autostrady A4. Utrudnienia w tym miejscu trwały około trzech godzin. Przejazd był zablokowany całkowicie do godz. 10, a następnie ruch odbywał się wahadłowo aż do usunięcia utrudnień.
W akcji ratowniczej na miejscu zdarzenia brali udział strażacy z OSP Biały Kościół oraz z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP nr 5 w Krakowie.
Czytaj więcej