Minister ds. UE: wszyscy jesteśmy beneficjentami hojnego budżetu unijnego
- Te pieniądze z Funduszu Spójności są dobrze zainwestowane w naszą część Europy i one dają bezpośredni zwrot do gospodarek państw, które płacą więcej do unijnej kasy. Wystarczy lekko poszerzyć horyzonty, żeby zauważyć, że wszyscy jesteśmy beneficjentami hojnego budżetu unijnego - mówił w sobotę w "Gościu Wydarzeń" minister do spraw Unii Europejskiej Konrad Szymański.
Z propozycji przedstawionych w środę przez Komisję Europejską wynika, że budżet UE na lata 2021-2027 ma wynosić 1,1 bln euro. Dodatkowy element to wynoszący 750 mld euro instrument na rzecz odbudowy gospodarczej, na który miałyby się składać kredyty i granty. 63,8 mld euro z tej kwoty ma trafić do Polski.
Konrad Szymański podkreślił w rozmowie z Przemysławem Białkowskim, że "jesteśmy dzisiaj trochę bliżej sytuacji, w której odpowiedź UE (na kryzys gospodarczy związany z pandemią - red.) jest bardziej adekwatna".
ZOBACZ: 500 mld euro wsparcia dla Europy. Inicjatywa Merkel i Macrona
- Pierwsze projekty, które zawierają już wstępne propozycje alokacji pieniędzy, są już zarysowane. Polska będzie beneficjentem takiego funduszu, jeżeli wszystkie te decyzje zostaną utrzymane - mówił.
Jak podkreślił, w tej sprawie trwały dwumiesięczne negocjacje. Szymański przyznał, że środki trafią do Polski tak szybko, jak szybko uda się dopiąć wieloletnie ramy budżetu UE.
Minister powiedział, że w trakcie negocjacji Polska zmagała się z "rodzajem klęski urodzaju", ponieważ "Polska radzi sobie na tle innych państw relatywnie lepiej". Jak podkreślił, zdecydowały o tym krajowe programy pomocowe rządu Mateusza Morawieckiego.
Szymański ocenił, że taka propozycja ze strony KE to "sukces premiera Morawieckiego i polskiej gospodarki".
"Europa Zachodnia zyskuje na tym, że Środkowa jest bardziej zasobna"
Pytany o wieloletnie ramy budżetowe UE Szymański odpowiedział, że Polska od dwóch lat jest w "klinczu negocjacyjnym", spierając się o to, dokąd powinny trafić pieniądze.
- Europa Środkowa goni, rozwija się. Integracja handlowa całego kontynentu oznacza, że państwa zachodnie zyskują bardzo wiele na tym, że kraje Europy Środkowej są dzisiaj bardziej zasobne, a one sprzedają tutaj swoje dobra i usługi - mówił.
WIDEO: Konrad Szymański w "Gościu Wydarzeń"
Jak podkreślił, nie należy patrzeć na UE wyłącznie przez pryzmat pozycji netto w budżecie. - Pieniądze z Funduszu Spójności są dobrze zainwestowane w naszą część Europy i one dają bezpośredni zwrot do gospodarek państw, które płacą więcej do unijnej kasy. Wystarczy lekko poszerzyć horyzonty, żeby zauważyć, że wszyscy jesteśmy beneficjentami hojnego budżetu unijnego - dodał.
Fundusze a praworządność
Pytany, czy propozycja podziału środków może ulec zmianie ze względu na zarzuty dot. stanu praworządności w Polsce, Szymański odpowiedział, że "nie należy wielu rzeczy mieszać".
- Praworządność to osobna kwestia i nie powinna być wrzucona do i tak trudnych negocjacji budżetowych - podkreślił.
Poprzednie odcinki programu dostępne są tutaj.
Czytaj więcej