Kosiniak-Kamysz: chcę Polski silnej, gospodarnej i bezpiecznej
- Prezydent mu mieć większe uprawnienia, większą moc. Będę wnioskował o większe uprawnienia dla prezydenta. Żeby ustawa zgłoszona przez prezydenta była rozpatrywana w ciągu 14 dni - mówił Kosiniak-Kamysz. Podczas wystąpienia w Świętokrzyskiem potwierdził, że w tym roku na świat przyjdzie jego druga córeczka.
Powiedział, że zmiany powinny objąć również Sejm i Senat. - Sejm powinien być wybierany w mieszanych jednomandatowych okręgach wyborczych i głosowaniu na formacje polityczne. Senat jako izba samorządowa.
Władysław Kosiniak-Kamysz zaprezentował także swoje plany dotyczące gospodarki, ochrony zdrowia, a także spraw rolniczych. Jesteśmy w miejscu, które daje poczucie energii myślę, że będzie wiał wiatr zmian w Polsce. Ten wiatr jest potrzebny. Koronawirus pokazał i obnażył niedociągnięcia, ułomności, a wręcz wady, i systemu obowiązującego w Polsce i ale również tych, którzy od pięciu lat sprawują w Polsce władzę" – podkreślił prezes PSL. Dodał, że pierwszym zadaniem dla niego, jako prezydenta, będzie reforma służby zdrowia.
ZOBACZ: Melania Trump nie chce nosić maseczki. Nakłada ją tylko w konkretnych sytuacjach
- Nie wolno likwidować oddziałów, które w danym czasie nie mają pełnego obłożenia. Mówię o oddziałach chorób zakaźnych. W 2015 takich oddziałów było 119 w Polsce. Kiedy rozpoczął się koronawirus, na początku marca minister zdrowia powiedział, że 79 jest gotowych. To co się stało z pozostałymi. Gdzie one zniknęły, gdzie znikają te oddziały, te szpitale. Czemu one są tak zadłużone – pytał Kosiniak-Kamysz.
- Trzeba oddłużyć szpitale, dofinansować leczenie, odbiurokratyzować służbę zdrowia i podnieść wynagrodzenia szczególnie dla pielęgniarek, ratowników, i fizjoterapeutów. To jest plan dla ochrony zdrowia - dodał. Zaznaczył, że walka z koronawirusem będzie jeszcze trudniejsza, przez "głupie decyzje.
- Tak jak w Łomży, gdzie jedyny szpital na skalę subregionu wskazano jako szpital jednoimienny. Było kilkudziesięciu pacjentów w szpitalu, w którym mogą być setki pacjentów na różnych oddziałach. Nie wskazano natomiast jednego z kilku szpitali w Białymstoku. Głupota, bzdura i kompletnie nienadające się do niczego decyzje – zaznaczył szef ludowców.
Odnosząc się do spraw gospodarczych wskazywał, na konieczność podniesienia kwoty wolnej od podatku do 8 tys. złotych. - Państwo każe za to, że chcesz pracować. Państwo dzisiaj nie pomaga tym, którzy chcą pracować i tym, którzy tworzą miejsca pracy. Trzeba podnieść kwotę wolną od podatku do 8 tys. zł, to niezbędne minimum – podkreślił. - To jest filar polskiej gospodarki. Bez niego nie pójdziemy ani kroku do przodu.(…) Wielka Polska będzie silna swoją własnością. Chcę Polski i silnej gospodarnej i bezpiecznej. Ale siłą i umiejętnościami naszych rodaków - dodał. - Polska będzie silna tylko wtedy, kiedy postawimy na rodzime i rodzinne firmy - wskazał.
Mówiąc o rolnictwie podkreślał potrzebę utworzenia m.in holdingu spożywczego. - Musimy wprowadzić fundusz stabilizacji dochodów rolniczych, dofinansowanie powszechnych ubezpieczeń rolniczych. Musimy stworzyć holding spożywczy, który był obiecywany, holding rolniczy, bo on do dzisiaj nie powstał – powiedział. Dodał, że - wieś została w wielu miejscach oszukana, wyzyskana i odrzucona, dzisiaj trzeba się o nią upomnieć.
- Na zdrową żywność VAT musi być zerowy, inaczej nie będzie promocji też żywności. Nie podatek od mięsa, nie podatek cukrowy, tak jak proponują dzisiaj rządzący - powiedział. Podkreślił, że - Polska będzie silna tylko wtedy, kiedy będą firmy rodzinne, firmy rodzime i gospodarstwa rolne, które stanowią markę polską.
Kosiniak-Kamysz mówiąc o ludziach młodych powiedział, że trzeba zrobić wszystko, aby zatrzymać ich w kraju. - Stąd projekt +Własny kąt+. 50 tys. zł na wkład własny. Zdaję sobie sprawę, że w Warszawie to nie rozwiąże problemu. Ale tu, w Sandomierzu, ono stanowi bardzo dużo. Bo za to już można mieć wkład własny, wziąć kredyt i kupić mieszkanie – stwierdził szef PSL.
Ocenił, że oprócz kryzysu epidemicznego i gospodarczego, w kraju mamy także kryzysy polityczny. "Mamy kryzys polityczny, ponieważ dwie największe opcje nie potrafią ze sobą rozmawiać. Te popisowe ich rozgrywki na arenie, gdzie tylko i wyłącznie liczy się, +kto kogo+. Do czego to doprowadzi? Do ruiny - mówił.
ZOBACZ: Zabójstwo Afroamerykanina. Policjant z Minneapolis został aresztowany
Mówił, że Polsce potrzebny jest prezydent, który będzie jednoczył zwaśnione strony. Może to zrobić ktoś, kto ma zdolności do porozumienia, do współpracy, nie jest zacietrzewiony - ocenił kandydat PSL.
- Przywrócimy jedność Polsce. zjednoczymy na nowo Polaków. Przywrócimy to wszystko, co zostało zniszczone. Przywrócimy wielką Rzeczpospolitą. Stworzymy ją na nowo, jako miejsce najlepsze dla życia, dla wszystkich – powiedział prezes PSL.
W sobotę lider przebywa w powiecie sandomierskim. Po wizycie w Przybysławicach będzie jeszcze gościł w Skotnikach (gmina Samborzec), gdzie spotka się z sadownikami, oraz w Sandomierzu, gdzie rozmawiał będzie z lokalnymi przedsiębiorcami.
Czytaj więcej