Czarnoskóry mężczyzna zmarł po interwencji policji. W mieście wybuchły zamieszki
46-letni czarnoskóry mężczyzna zmarł w szpitalu krótko po tym, gdy został zatrzymany przez policję. Podczas aresztowania jeden z policjantów przydusił mężczyznę kolanem do ziemi. W czasie interwencji mężczyzna skarżył się, że nie może oddychać. Po nagłośnieniu sprawy w mediach społecznościowych w mieście wybuchły protesty przeciwko brutalności policji.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek w Minneapolis. Miejscowa policja poinformowała, że mężczyzna został aresztowany z związku z podejrzeniem próby fałszerstwa - miał posługiwać się sfałszowanymi czekami. Istniało również podejrzenie, że może być pod wpływem alkoholu.
"Nie mogę oddychać"
Według komunikatu policji, 46-latek początkowo współpracował z funkcjonariuszami, jednak później miał zacząć być agresywny, więc konieczne było użycie siły. Policjanci powalili go na ziemie i zakuli w kajdanki.
Interwencja policjantów została zarejestrowana przez świadków zdarzenia. Na nagraniu widać jak jeden z policjantów uciska kolanem na szyję leżącego mężczyzny.
W pewnym momencie 46-latek zaczął charczeć i powtarzać, że "nie może oddychać". Później stracił przytomność.
Na miejsce wezwano karetkę pogotowia, która zabrała 46-latka do szpitala. Niestety nie udało się go uratować i mężczyzna niedługo później zmarł.
Mieszkańcy miasta protestują
Gdy nagranie z zatrzymania mężczyzny obiegło sieć, w Stanach Zjednoczonych na nowo rozgorzała debata nad brutalnością policji wobec czarnoskórych. W ramach protestu na ulice Minneapolis wyszły setki mieszkańców miasta. Podczas zgromadzenia doszło do starć z policją.
🇺🇸 Etats-Unis : manifestation d'hommage et de soutien à #Minneapolis après la mort de #GeorgeFloyd, tué par un policier lors de son interpellation. Cet Afro-américain était soupconné d'avoir voulu payer avec un faux billet. #BlackLivesMatters #ICantBreath pic.twitter.com/MqBflWsMCi
— Conflits (@Conflits_FR) May 27, 2020
“Rare Footage” .
— The Voice Of Liberty (@VOLFdotTV) May 27, 2020
Protest #Video From #Minneapolis against the killing of #GeorgeFloyd . #MinneapolisPoliceMurderdHim #BlackLivesMatter #GeorgeLloyd#video #viral pic.twitter.com/t3hFN4hZ0Y
We need this energy daily RT @Dreheem88: What the media won’t show ya #Minneapolis Streets right now #Salute ✊🏾✊🏾✊🏾✊🏾✊🏾 pic.twitter.com/FKNOnFslHL
— Marlo BarksDale (@3_One_3) May 27, 2020
W reakcji na protesty czterech policjantów biorących udział w interwencji zostało zwolnionych ze służby. Śledztwo ws. śmierci czarnoskórego mężczyzny wszczęło już FBI.
Zachowanie policjantów potępił również burmistrz Minneapolis. - To, co widziałem, było złe pod każdym względem - powiedział Jacob Frey. - Ciemny kolor skóry nie powinien być wyrokiem śmierci. Ten policjant zawiódł jako człowiek - dodał.
Zwrócił również uwagę, że zastosowana przez policjanta technika "jest niedozwolona". - Nie jest to technika, której uczymy naszych oficerów. Nasze stanowisko w tej sprawie jest jasne: nie ma powodu, aby wywierać taki nacisk kolanem na czyjąś szyję - wyjaśnił.
Rodzina zmarłego wynajęła prawnika, który zapowiedział złożenie pozwu w tej sprawie. Chcą żeby policjanci odpowiadali za morderstwo.
- Traktowali go gorzej, niż traktuje się zwierzęta - powiedział brat zmarłego 46-latka w wywiadzie dla CNN.
- Policjanci mieli tam być po to, aby służyć i chronić, a ja nie widziałam, żeby któryś z nich zrobił cokolwiek aby mu pomóc, gdy błagał o życie - dodała kuzynka mężczyzny.
Czytaj więcej