Protest przedsiębiorców w sobotę. Tanajno poprosił o zabranie ze sobą kilku rzeczy
W sobotę o godzinie 14:00 w stolicy ma się rozpocząć strajk przedsiębiorców. Poinformował o tym kandydat na prezydenta RP Paweł Tanajno. Stołeczna policja podkreśla, że na sobotę nie zostało zarejestrowane żadne zgromadzenie, dlatego każde będzie nielegalne.
"Parking na pl. Defilad i w okolicach Pałacu Kultury może pomieścić nawet 1000 aut, w tym autobusy. Auto nie mogą być oznaczone. Wszelkie oznaczenia wyciągacie dopiero na znak" - czytamy we wpisie Tanajno.
Organizator protestu zaapelował, aby demonstranci zabrali ze sobą kwiaty, "najlepiej z białymi i czerwonymi pąkami - dużo". "Zabieramy znicze" - dodał Tanajno.
Podkreślił, że każdy, kto będzie chciał wziąć udział w proteście "miał ze sobą jakieś oznaczenie strajku - najlepiej flagi a minimalnie wydrukowane kartki z logiem strajku do trzymania nad głową".
"Nasza demonstracja potrwać może długo i zmieniać swój charakter - pieszy, samochodowy, stacjonarnie i w ruchu, warto mieć w aucie prowiant i wodę oczywiście z gazem. Inny rodzaj gazu jest nie przewidziany na naszej legalnej demonstracji" - czytamy we wpisie Tanajno.
"Koniecznie musicie zabrać ze sobą świadomość, że bierzecie udział w historycznych wydarzeniach i poczucie bliskiego zwycięstwa w słusznej sprawie. PiS się chwieje, zwyciężają obywatele" - dodał.
"Obecny przekaz wskazuje, że główny cel protestujących to walka z Policją"
Policja zwraca uwagę, że na sobotę nie zostało zarejestrowane żadne zgromadzenie, dlatego każde będzie nielegalne.
"Informujemy, że żadne zgromadzenie nie zostało zarejestrowane. Wszystkie zgromadzenia będą nielegalne. Obecny przekaz wskazuje, że główny cel protestujących to walka z Policją. Pomysłodawcy, mówiąc o proteście, używają określeń »hybrydowy« i »manewry«. Czuć charakter »pokojowy«" – czytamy na twitterze stołecznej policji.
Informujemy, że żadne zgromadzenie nie zostało zarejestrowane. Wszystkie zgromadzenia będą nielegalne. Obecny przekaz wskazuje, że główny cel protestujących to walka z Policją. Pomysłodawcy, mówiąc o proteście, używają określeń „hybrydowy” i „manewry”. Czuć charakter „pokojowy”.
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) May 23, 2020
W ubiegłym tygodniu w Warszawie odbył się protest tzw. przedsiębiorców. Zatrzymanych zostało blisko czterysta osób, w tym pięć procesowo. Wobec zgromadzonych użyto gazu i siły fizycznej, co – jak wyjaśniła stołeczna policja - było skutkiem agresji ze strony protestujących i czynnej napaści na funkcjonariuszy.
ZOBACZ: "Wszelkie zgromadzenia będą nielegalne". Policja ostrzega przed planowanymi protestami
Policja podkreślała, że zgromadzenie to, w obliczu panujących obostrzeń związanych z epidemią koronawirusa, było nielegalne, nie zostało zarejestrowane przez stołeczny ratusz.
Głos w sprawie interwencji funkcjonariuszy zabrał też szef MSWiA Mariusz Kamiński, stwierdzając, że pod ich adresem narasta kampania oszczerstw i pomówień.
Kamiński w specjalnym liście zapewnił policjantki i policjantów, że jako szef MSWiA działania porządkowe z ubiegłego weekendu w Warszawie uważa za niezbędne i adekwatne do zaistniałej sytuacji. W jego ocenie padające w przestrzeni publicznej oskarżenia wobec policji są "bezpodstawne i motywowane politycznie".