Strzelanina w bazie wojskowej. Według FBI atak miał podłoże terrorystyczne
"Doszliśmy do wniosku, że atak w bazie lotnictwa marynarki wojennej w Teksasie miał podłoże terrorystyczne" - powiedziała rzeczniczka Federalnego Biura Śledczego (FBI) Leah Greeves na konferencji prasowej.
W bazie Corpus Christi doszło w czwartek rano czasu lokalnego do strzelaniny. Uzbrojony napastnik, który otworzył ogień, został - jak poinformowało dowództwo marynarki wojennej - "zneutralizowany". W strzelaninie lekko ranny został marynarz, który jeszcze w czwartek ma opuścić szpital.
Leah Greeves powiedziała, że podejrzany nie żyje, ale nie sprecyzowała, czy został on zastrzelony, czy też popełnił samobójstwo. Dodała, że w związku ze strzelaniną w bazie Corpus Christi poszukiwana jest jeszcze druga osoba.
ZOBACZ: Pandemia zatrzymała... strzelaniny w szkołach. Pierwszy taki marzec w USA od 2002 r.
Baza morska Corpus Christi w południowym Teksasie jest jednym z największych centrów szkolenia pilotów w Stanach Zjednoczonych. Oprócz amerykańskich pilotów szkolonych jest tam wielu lotników z państw sojuszniczych.
Nie pierwsza strzelanina
To trzecia strzelanina w bazie lotnictwa marynarki w ciągu kilku miesięcy. W grudniu 2019 roku podobne incydenty miał miejsce na Florydzie i na Hawajach.
Sprawcą ataku na Florydzie był porucznik saudyjskiego lotnictwa, który był w bazie Naval Air Station Pensacola na szkoleniu wojskowym. Zginął po wymianie ognia z dwoma policjantami. W strzelaninie zginęły wtedy cztery osoby.
Kilka dni wcześniej doszło do strzelaniny w bazie w Pearl Harbor na Hawajach; zginęły trzy osoby, w tym napastnik, żołnierz marynarki wojennej USA, który po ataku popełnił samobójstwo.