Podwykonawcy Zakopianki blokowali drogę. Nie otrzymują pieniędzy

Polska
Podwykonawcy Zakopianki blokowali drogę. Nie otrzymują pieniędzy
PAP/Grzegorz Momot
W sprawę jest zaangażowana Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, do której zgłaszają się podwykonawcy.

W miejscowości Naprawa na Zakopiance czyli drodze S7 o godzinie 11. rozpoczął się protest podwykonawców odcinka drogi Lubień – Naprawa, którzy nie otrzymali od generalnego wykonawcy tego odcinka – firmy IDS – BUD zapłaty za wykonane prace. Na drogę wyjechały ciężarówki i koparki z transparentami blokując przejazd przez ok. 15 minut.

Na transparentach zawieszonych na maszynach budowlanych widniały hasła: "Jak to się stało, że za budowę państwowej drogi podwykonawcom nie wypłacało???" czy "Robota wykonana, odebrana, niezapłacona". Przejazd zarówno nową, jaki i starą Zakopianką był całkowicie zablokowany. Przejechała jedynie karetka pogotowia. Po interwencji policji blokada drogi została zakończona.

 

ZOBACZ: Protest przedsiębiorców. Szef MSWiA Mariusz Kamiński komentuje działania policji

 

Zapłaty za wykonane robót w ciągu nowej drogi pod Tatry domagają się przedstawiciele 15 firm, w tym z branży transportowej, robót ziemnych i budowy mostów. Zaległości generalnego wykonawcy, czyli warszawskiej firmy IDS – BUD sięgają ubiegłego roku. Część podwykonawców otrzymała zapłaty za zaległe faktury bezpośrednio od Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, ale niektórzy dostali odmowy wypłaty pieniędzy.

 

PAP/Grzegorz Momot

 

 

- Chcieliśmy zaznaczyć nasz problem, bo jesteśmy na skraju bankructwa. Mamy deklaracje, ze strony Generalnej Dyrekcji, że chcą z nami rozmawiać, ale jak nie otrzymamy gwarancji zapłaty za nasze roboty, to ponownie zablokujemy Zakopiankę – powiedział jeden z protestujących podwykonawców.

 

Protestujący skarżyli się na nieuczciwość generalnego wykonawcy.

 

"Korektorem wymazano pieczątki"

 

„IDS – BUD najpierw zaakceptował wszystkie faktury i protokoły odbioru robót bez żadnych uwag, ale te dokumenty zostały w marcu nam odesłane. Z już zaksięgowanych dokumentów korektorem wymazano pieczątki. Wygląda to tak, jakby nas nie było na budowie. Ja mam natomiast potwierdzone wszystkie raporty pracy i dostarczonego sprzętu. Podejrzewam, że kierownictwo IDS liczy na przedawnienie z uwagi na koronawirusa i tego, że sądy nie działają normalnie. Faktury są nie wypłacone jeszcze z ubiegłego roku. IDS teraz w ogóle zerwał dialog i nam nie odpowiada. Wysłaliśmy im przedsądowe wezwanie do zapłaty, ale również nie odpowiadają" - powiedział PAP prezes jednej z firm, która chce odzyskać pieniądze za budowę zakopianki.

 

PAP/Grzegorz Momot

 

 

W sprawę jest zaangażowana Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, do której zgłaszają się podwykonawcy z odcinka S7 Lubień – Naprawa z fakturami nie zapłaconymi przez wykonawcę IDS - BUD.

 

ZOBACZ: Nowa Zakopianka. Przebito drugą nitkę najdłuższego tunelu w Polsce

 

Jak zapewniła rzeczniczka krakowskiego oddziału GDDKiA Iwona Mikrut, wszystkie potwierdzone faktury na prace czy usługi, które zostały zrobione są regularnie wypłacane przez Generalną Dyrekcję.

 

"Wypłaciliśmy 10 mln zł"

 

- Bezpośrednio wypłaciliśmy już podwykonawcom ok. 10 mln. zł. Wiemy, że są też podwykonawcy, którzy nie mają potwierdzonych przez wykonawcę faktur, z niewiadomych nam przyczyn. Wezwaliśmy wykonawcę do przedstawienia listy niezrealizowanych zobowiązań wobec podwykonawców. Nie otrzymaliśmy jeszcze odpowiedzi. Chcemy zrealizować wszystkie zaległe płatności bezpośrednio czyli GDDKiA zapłaci bezpośrednio podwykonawcom. Potrzebujemy potwierdzenia, że konkretny podwykonawca wykonał konkretną pracę od IDS-BUD, który zatrudnił podwykonawców do określonych zadań – wyjaśniła rzeczniczka.

 

PAP/Grzegorz Momot

 

 

Niektórzy podwykonawcy zwracają uwagę, że od lutego Generalna Dyrekcja sprawdza wiarygodność wykonanych przez niech robót, a oni nie mogą się doczekać pieniędzy i są na skraju upadłości.

 

"GDDKiA wymaga od nas kolejnych dokumentów. Robiliśmy wszystko, żeby skończyć jedną nitkę Zakopianki na odcinku Lubień - Naprawa przed świętami Bożego Narodzenia. Robiliśmy to na prośbę kierowników z IDS – BUD i wykonaliśmy swoje zadanie. Moja firma ma faktury niezapłacone na ponad pół mln zł i nie otrzymałem ani złotówki" – żalił się jeden z podwykonawców.

 

Dodał, że firma ratuje się innymi zleceniami na budowach, natomiast cały segment transportu stoi, bo w tym roku nie ma gminnych inwestycji. Władze lokalne nie ogłaszają przetargów jak w ubiegłych latach, z uwagi na brak pieniędzy.

msl/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie