Burmistrz złamał kwarantannę. Przed policją ukrył się w ...trumnie
Ukrył się w trumnie i próbował udawać martwego - tak burmistrz jednego z peruwiańskich miasteczek próbował oszukać policję. Do incydentu doszło po tym, gdy włodarz został przyłapany na piciu alkoholu z przyjaciółmi podczas godziny policyjnej, która obowiązuje w kraju w związku z pandemią koronawirusa.
W Peru, gdzie wprowadzono jedne z najcięższych restrykcji, włącznie z godziną policyjną egzekwowaną przez wojsko, liczba stwierdzonych zakażeń bije koleje rekordy każdego dnia. Łącznie wykrytych przypadków Covid-19 przekroczyła 108 tys., zmarło dotąd 3148 zakażonych.
Mimo, że pandemia w Peru nie osiągnęła jeszcze szczytu, według BBC w Limie zajętych jest już 80 proc. miejsc na oddziałach intensywnej terapii.
Ukrył się w trumnie
Nie wszyscy jednak przestrzegają ustalonej godziny policyjnej. Jak informuje "Daily Mail", tak było w przypadku Jaime Rolando Urbina Torresa, burmistrza peruwiańskiej miejscowości Tantará, która leży na południu.
ZOBACZ: Francja: opłaty za czuwanie przy zmarłym
Samorządowiec, mimo wprowadzonych obostrzeń, spotkał się w poniedziałek wieczorem ze swoimi przyjaciółmi i pił z nimi alkohol. Kiedy przyszli policjanci, burmistrz... próbował udawać martwego. W tym celu ukrył się w trumnie. Nie wiadomo, skąd on i jego przyjaciele mieli ją pod ręką. Wiadomo jednak, że mężczyzna podczas aresztowania był pijany.
WIDEO: Burmistrz ukrył się w trumnie przed policją
Oskarżany przez mieszkańców
Torres już wcześniej był oskarżany przez mieszkańców, że nie potraktował poważnie zagrożenia wirusem.
Miasto, wraz z resztą Peru, zostało oficjalnie zablokowane ponad dwa miesiące temu przez rząd centralny. Mieszkańcy twierdzą jednak, że mężczyzna od początku blokady spędził w mieście zaledwie osiem dni i nie wdrożył odpowiednich procedur bezpieczeństwa.
Czytaj więcej