Podatkowa kumulacja w czerwcu. Nadchodzi trudny czas dla przedsiębiorców
Czerwiec będzie trudnym miesiącem dla przedsiębiorstw, które straciły na epidemii koronawirusa. Firmy będą musiały zapłacić zarówno odroczone, jak i bieżące podatki - pisze czwartkowa "Rzeczpospolita".
Gazeta przypomina, że 1 czerwca to dla pracodawców ostatni dzień na odprowadzenie podwójnych zaliczek na PIT pobranych z marcowych i kwietniowych wynagrodzeń, zarówno pracowników, jak i zatrudnionych na umowach o dzieło czy zleceniach.
ZOBACZ: Rząd uruchamia 570 mln zł na dopłaty do odsetek kredytów firm
Także w tym terminie przedsiębiorcy rozliczający się PIT i CIT muszą zapłacić podatek za zeszły rok. Najbogatsi do 1 czerwca muszą też odprowadzić daninę solidarnościową. Po wprowadzeniu stanu epidemii Ministerstwo Finansów w przepisach antykryzysowych przesunęło terminy płatności tych zobowiązań właśnie do 1 czerwca.
Sytuacja przedsiębiorców się nie poprawiła
Cytowany przez dziennik Łukasz Czucharski z Pracodawców RP zauważył, że przesunięcie tych terminów było dobrym posunięciem, ponieważ w momencie zamrożenia gospodarki wiele firm z dnia na dzień straciło możliwość zarobku. Sytuacja przedsiębiorców od tego czasu jednak się nie poprawiła. Wielu ciągle nie może prowadzić normalnej działalności.
ZOBACZ: Protest przedsiębiorców w Warszawie. Policja użyła gazu
Przedsiębiorców czekają w czerwcu także bieżące zobowiązania. Zdaniem Czucharskiego, wiele firm może nie wytrzymać tej czerwcowej kumulacji i potrzebne byłoby kolejne przesunięcie terminów, choćby na odprowadzenie zaliczek na PIT od pracowniczych wynagrodzeń.
Ministerstwo Finansów nie udzieliło odpowiedzi na pytanie "DGP", czy planuje kolejne odroczenie terminów.
Czytaj więcej