Najstarszy Niemiec... mieszka w Polsce. Byliśmy na jego urodzinach
Arnold Leissler w czwartek skończył 109 lat. W Niemczech był znanym architektem i malarzem. Kiedy jednak zmarł jego syn, mężczyzna postanowił zostawić swój dom i wbrew zasadzie, że "starych drzew się nie przesadza" przyjechał do Polski. Od czterech lat mieszka ze swoimi opiekunami we wsi Staw koło Gorzowa Wielkopolskiego. Jego sposób na długowieczność? Ciężka praca, czerwone wino i whiskey.
Pan Arnold urodził się 21 maja 1911 roku. Wyjątkowa przyjaźń rozpoczęła się kilka lat temu. Pani Grażyna i Krystyna ze Stawu pojechały jako opiekunki do Niemiec. Tam zaczęły zajmować się małżeństwem - panem Arnoldem i jego żoną.
ZOBACZ: Pani Teresa opuściła szpital. 103-latka najstarszym ozdrowieńcem w Polsce
- Jesteśmy rodziną. Kiedy tylko zaczęłyśmy pracę, to powiedział nam, żebyśmy nie mówili mu na pan, tylko "mów mi na Arnold". Powtarzał: "weszłaś w rodzinę i jesteś naszą rodziną". Teraz my odwdzięczamy się Arnoldowi tak samo - mówi Grażyna Jędrzejczak, opiekunka jubilata.
WIDEO: kamera Polsat News była na urodzinach Arnolda Leisslera
Mężczyzna miał pięć sióstr, wszystkie zmarły w bardzo sędziwym wieku. Po śmierci syna i żony uznał, że już nic nie trzyma go w ojczyźnie. Wyprowadził się do Polski i zamieszkał ze swoimi opiekunkami. Na co dzień rozmawiają po niemiecku.
Najukochańszy dziadek
- Dzisiaj w domu państwa Jędrzejczaków ze Stawu miało odbyć się wielkie przyjęcie. Miało przyjechać 20-30 osób, w tym dalsza rodzina i znajomi pana Arnolda z Niemiec. Niestety, przez zamknięcie granic goście zza Odry nie dotarli. Były natomiast życzenia, SMSy i kartki z życzeniami - informuje reporterka Polsat News Dorota Wleklik.
WIDEO: zobacz materiał "Wydarzeń" o jubilacie
Ostatecznie odbyła się skromna, ale rodzinna uroczystość. Najpierw odśpiewano "100 lat", a później... "200 lat". Był też oczywiście tort.
Pan Arnold cieszy się dobrym zdrowiem. Z domownikami codziennie je posiłki, gra w chińczyka i w karty, rozmawia. Rodzina Jędrzejczaków traktuje go jak najukochańszego dziadka.
Czytaj więcej