Każda data wyborów jest dobra. Ale są warunki - Bosak w "Wydarzeniach i Opiniach"
- Każda data wyborów jest dobra, pod warunkiem że wybory będą zorganizowane profesjonalnie, poprawnie, w przejrzysty sposób, w atmosferze minimalnego przynajmniej konsensusu, że wszyscy będą mogli zagłosować, a nie drżeć o to, czy pakiety wyborcze zostaną dostarczone pod dobry adres - powiedział Krzysztof Bosak, kandydat Konfederacji na prezydenta w programie "Wydarzenia i Opinie".
Kandydat Konfederacji dodał także, że "każda data wyborów jest dobra: pod warunkiem, ze głosowanie będzie poprzedzać uczciwa, normalna kampania wyborcza".
Jak dodał, "kampanii wyborczej formalnie jeszcze nie mamy, ale faktycznie trwa ona cały czas".
Pytany przez Piotra Witwickiego o obawy dotyczące wyborów korespondencyjnych, Bosak odpowiedział: "od początku bałem się, że okażą się wielkim niewypałem". - Że znaczna część obywateli nie będzie mogła zagłosować, bo mieszka pod innym adresem niż jest zameldowana. Wielu Polaków się przeprowadza, jest zameldowana gdzie indziej, zdecydowały o tym różne okoliczności. To był mój główny strach przed wyborami korespondencyjnymi - tłumaczył.
ZOBACZ: "Ostre dissy wpisują się w konwencję rapową". Bosak wyjaśnia nagranie Korwin-Mikkego
Bosak uznał także, że rząd wstrzymuje wypłaty pomocy dla dużych firm, bo Komisja Europejska musi te decyzje zatwierdzić, a nie robi tego od ok. miesiąca. - To perspektywa polskich przedsiębiorców i społeczeństwa - powiedział Bosak.
Jak zauważył prowadzący, KE czeka na odpowiedzi polskiego rządu na trzy ostatnie pytania, a taka procedura jest potrzebna z kilku ważnych powodów.
- Moim zdaniem przeczołgiwanie naszego państwa przez KE pod pretekstem uzyskania niekończących się wyjaśnień może trwać trzy godziny, a nie ponad miesiąc w sytuacji kryzysowej - stwierdził.
WIDEO: zobacz rozmowę z Krzysztofem Bosakiem
"Rząd daje się upokarzać"
- Mnie stanowisko KE nie interesuje. Powinniśmy tę pomoc notyfikować i jej udzielić. Rząd daje się upokarzać, czekając nie wiadomo na co w sytuacji, kiedy znacznie większa pomoc już została udzielona w Niemczech i Francji m.in. takim firmom jak Lufthansa czy Air France na 7-10 mld euro, podczas kiedy całość pomocy dla Polski ma wynosić 25 mld euro - mówił Bosak.
Jak dodał, "z informacji medialnych wiemy, że wnioski na 20 mld euro już zostały złożone dla firm, które zatrudniają w sumie 3,5 mln Polaków, więc ta zwłoka jest tutaj niebezpieczna".
ZOBACZ: Europa szykuje się do otwarcia granic. Polska jeszcze nie zdecydowała
Zapowiedział, że jako kandydat ma konkretne rozwiązania zamieszczone w swojej publikacji. - "Nowy porządek" to katalog możliwych korekt i zmian naszego ustroju - powiedział polityk. - "Nowy porządek" to tytuł zbioru tez konstytucyjnych do dyskusji o nowej konstytucji i nowym porządku konstytucyjnym naszego państwa - powiedział.
Uznał przy tym, że system polityczny stawia wybranego prezydenta w niekorzystnym położeniu.
- Polski system polityczny czyni z prezydenta głowę państwa, a w rzeczywistości zakładnika jednej partii. Jednocześnie wymaga od niego bezpartyjności - powiedział Bosak.
"Grupa przemądrzałych redaktorów"
Polityk odniósł się także do konfliktów w 3. Programie Polskiego Radia. Grupa dziennikarzy odeszła z rozgłośni protestując przeciwko zawieszeniu notowania listy przebojów tej stacji, w której wygrała piosenka Kazika "Twój ból jest lepszy niż mój".
- W "Trójce" była grupa przemądrzałych redaktorów o lewicowych poglądach uważających stację za udzielne księstwo. Z drugiej strony ci ludzie, którzy obecnie zarządzają "Trójką" wcale nie są lepsi. Tak źle i tak niedobrze - uznał Bosak.
Program prowadził Piotr Witwicki.
Dotychczasowe odcinki programu "Wydarzenia i Opinie" można obejrzeć tutaj.
Czytaj więcej