Z powodu koronawirusa nie mogą odebrać aut z lotniska. A płacić muszą
Setki samochodów w całym kraju utknęły na przylotniskowych parkingach, gdzie ich właściciele pozostawili je, lecąc za granicę, zanim wprowadzono restrykcje z powodu epidemii koronawirusa. Utknęli w innych krajach, więc aut odebrać nie mogą. A licznik opłat za parkowanie wciąż bije.
Samochody pozostawione przy lotniskach przed zamknięciem granic czekają na swoich właścicieli już dwa miesiące.
Setki złotych do zapłaty
- W tym momencie naliczamy około pięciu złotych za każdą dobę. Cena jest najniższa, jaka może być. W okolicy trzeba więcej zapłacić, ale my staramy się wyjść naprzeciw klienta. Chcemy, żeby do nas wrócił - powiedział reporterce Polsat News Mateusz Tatka z firmy King Parking.
ZOBACZ: Samochody są odholowywane z drogi do Morskiego Oka
Choć w niektorych miejscach cena spadła nawet o połowę, to i tak rachunek da kierowcom po kieszeni.
- To są kwoty idące w setki złotych. Ci ludzie, którzy pozostali za granicą, nie są tam dla własnej przyjemności, a jeszcze muszą martwić się o pieniądze, które trzeba będzie zapłacić za wykup własnego samochodu z parkingu lotniskowego - zwrócił uwagę Adrian Furgalski, prezes zespołu doradców godpodarczych TOR.
Różnice w podejściu do klienata
To, czy zapłacimy nadpłatę za parking, zależy od tego, gdzie zaparkowaliśmy.
- Myśmy wstrzymali naliczanie opłat z 14 na 15 marca - powiedziała Natalia Vince, rzeczniczka Kraków Airport. - Pasażerowie mogą być spokojni. Po przyjeździe do Polski należy jedynie zgłosić się do biura obsługi klienta i udowodnić, że to jest ten właśnie pozostawiony samochód - dodała.
ZOBACZ: Granice UE zamknięte do 15 czerwca? Tak chce Komisja Europejska
Inaczej sytuacja ma się w stolicy. Jeśli miejsce parkingowe przy Lotnisku Chopina zostało zarezerwowane online, opłaty nie są naliczane. Jeśli jednak pasażer pobrał bilet stacjonarnie, aby nie przepłacić, musi spełnić kilka warunków.
WIDEO: zobacz materiał Jacka Gasińskiego
- Jeżeli taka osoba wykaże, że miała bilet lotniczy na konkretną datę i nie mogła faktycznie do tego dnia ruszyć się z domu, to w tym momencie tylko ten okres do biletu powrotnego, czy do końca kwarantanny będzie liczony - powiedział Piotr Rudzki z Państwowych Portów Lotniczych.
Ułatwienia dla obcokrajowców
Problem pozostawionych aut na polskich lotniskach jest wręcz międzynarodowy. Dla przykładu Czesi, dzięki porozumieniu ministrów spraw zagranicznych mogą swobodnie przekraczac granicę, aby odebrać swój samochód. Bez dodatkowych kosztów.
- Jeżeli obywatele Czech mogli odebrać swoje samochody i nie ponieśli żadnych dodatkowych opłat za ten ponadnormatywny czas ich pozostawienia, to ja sobie nie wyborażam, żeby polscy obywatele byli teraz traktowani gorzej - zaznaczył Adrian Furgalski.
Dla tych, którzy utknęli za granicą rozwiązaniem może być odbiór auta przez pośrednika. Musi on jednak posiadać upoważniające do tego oświadczenie.
Czytaj więcej