Poszukiwana zabarykadowała się w mieszkaniu. Policja musiała użyć wysięgnika
Poszukiwana listem gończym kobieta zamknęła się w mieszkaniu i nie chciała otworzyć drzwi. Policjanci potrzebowali specjalnego wysięgnika, aby dostać się przez okno do środka i zatrzymać kobietę.
Jak przekazał nadkom. Robert Szumiata ze śródmiejskiej komendy policji, kobietę poszukiwał listem gończym - do odbycia kary więzienia za kradzież, oszustwo i groźby karalne - Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieścia.
Policjanci poprosili o pomoc strażaków
- Kiedy funkcjonariusze zapukali do drzwi jej mieszkania, kobieta nie otworzyła. Kryminalni wiedzieli, że jest ona w środku i chce w ten sposób uniknąć zasądzonego wyroku - podał Szumiata.
ZOBACZ: Ponad 1200 miejsc pracy w stołecznej policji. "Rozpoczynamy nabór"
Jedynym sposobem dostania się do lokalu na ostatnim piętrze budynku było wejście przez okno. Policjanci poprosili więc o pomoc straż pożarną.
Na specjalnym wysięgniku - w strażackim kasku - jeden z funkcjonariuszy wjechał przed samo okno w kuchni. Następnie wszedł do mieszkania i zatrzymał kobietę.
Poszukiwana najbliższe dwa lata spędzi w zakładzie karnym.
Czytaj więcej