Domek ze szklanych butelek. Wkrótce będzie można w nim zamieszkać
Przedsiębiorca z Jasła buduje domek wypoczynkowy ze szklanych butelek i zachęca mieszkańców, by mu je oddawali. Budynek ma być prosty, ale elegancki, w pełni funkcjonalny - zapewnia Grzegorz Schabiński.
Biznesmen z Jasła zasłynął niekonwencjonalnym pomysłem na biznes w czasach pandemii koronawirusa. Gdy obostrzenia zezwalały restauratorom wyłącznie na wydawanie posiłków na wynos, pan Grzegorz otworzył restaurację.
ZOBACZ: Pierwsza i jedyna restauracja działająca mimo obostrzeń. Nietypowy pomysł biznesmena z Jasła
"U Schabińskiej" obiad można było zjeść przy stoliczku w jednym z pokoi hotelowych, po wcześniejszym zameldowaniu się na dwie godziny za symboliczną złotówkę. Pokoje dezynfekowane były po każdym kliencie.
Budynek ze szkła
Dziś pomysłowy przedsiębiorca znów zaskakuje. Na terenie swojego ośrodka w Krzemiennej nad Sanem postanowił wybudować domek wypoczynkowy ze szklanych butelek z odzysku połączonych cementem.
Powstały już fundamenty budynku o wymiarach 4 na 5 metrów. Ma on być w pełni funkcjonalny - będzie składać się z łazienki, aneksu kuchennego z miejscem noclegowym i jadalni. - Dach będzie wykonany z powierzchni czynnej, czyli z trawy. Chcemy być w 100 proc. eko - wyjaśnia pan Grzegorz w rozmowie z polsatnews.pl. - Domek będzie prosty, ale elegancki - zapewnia.
Schabiński zachęca mieszkańców, by oddawali mu niepotrzebne szklane butelki. Zebrał ich już trzy palety.
Zbiórka na zrzutce
Inicjatywę ma wesprzeć również zbiórka założona na portalu zrzutka.pl. Potrzebna kwota to 7 tys. zł. W zamian za wpłaty zaoferowano nagrody, np. nocleg dla 3 osób za 150 zł.
Projekt zostanie ukończony przed końcem sierpnia. Noclegi można rezerwować od września.
- Pomysł urodził się w mojej głowie już półtora roku temu. Ze względu na to, że bardzo dużo szklanych butelek pozostaje po różnych imprezach w naszych ośrodkach, a jest problem z oddawaniem tych butelek, pomyślałem, że można je w jakiś ekologiczny sposób wykorzystać - mówi nasz rozmówca. Decyzja, że będzie to akurat domek wypoczynkowy, zapadła dwa tygodnie temu.
ZOBACZ: Polacy i inne narody przytyły na kwarantannie. Wiadomo, o ile
Jak podkreśla restaurator, chodzi także o to, aby w nowym pokoleniu zaszczepić "ziarnko ekologiczności". - Chciałbym, aby wszyscy, którzy wspierają naszą zbiórkę i dostarczają nam butelki zrozumieli, że to także ich dzieło. To oni dają nam te cegiełki, z których budujemy domek - mówi Grzegorz Schabiński.
Przedsiębiorca ma zamiar zbudować jeszcze kilkanaście ekologicznych domów. Każdy inny, ale z wykorzystaniem podobnej technologii. - Następny ma być z konopi indyjskiej zmieszanej z gliną, tylko musimy dostać pozwolenie na jej posadzenie. Cały czas ludzie walczą o te konopie, jak jej palić nie można, to będziemy z niej przynajmniej budować domy - puentuje Schabiński.
Czytaj więcej