Złodzieje zatrzymani przez... błoto
Czterech mężczyzn próbowało w nocy ukraść maszynę budowlaną z prywatnej posesji. Po swój łup przyjechali lawetą. Ich plan skończył się jednak fiaskiem, bowiem w trakcie ucieczki laweta z ciężkim sprzętem ugrzęzła w błocie.
Złodzieje zakradli się na prywatną posesję w gminie Blachownia (woj. śląskie) pod osłoną nocy. Ponieważ ich celem była zagęszczarka płytowa o wartości 10 tys. złotych, na miejsce przyjechali lawetą.
ZOBACZ: Kradł drewno. Zmiażdżyło mu nogę
Byli jednak nieostrożni, bo podczas załadunku maszyny zrobili tyle hałasu, że zaalarmowali właściciela. Mężczyzna wyszedł przed dom i próbował udaremnić kradzież.
Wywiązała się kłótnia podczas której jeden ze złodziei zaatakował mężczyznę... taczką. Następnie rabusie próbowali odjechać ze skradzionym sprzętem. Plan się jednak nie powiódł, bo już po chwili ich pojazd ugrzązł w błocie.
10 lat więzienia zamiast 10 tys. złotych
Nie widząc innego wyjścia przestępcy porzucili swój łup i pieszo uciekli z miejsca zdarzenia. Zostali zatrzymani przez policję następnego dnia.
ZOBACZ: Podawał się za kuriera, oszukał ludzi na prawie 40 tys. zł.
Trzech z nich to mieszkańcy Myszkowa (w wieku 45 lat oraz dwaj 21-letni bracia), natomiast 32-latek to mieszkaniec Częstochowy. Sprawcy kradzieży usłyszeli prokuratorskie zarzuty. Zostali objęci dozorem policyjnym i nie mogą opuszczać kraju.
Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.
32-latek odpowie dodatkowo za posiadanie narkotyków - podczas zatrzymania miał przy sobie ponad 100 działek amfetaminy i 15 marihuany.
Czytaj więcej