Gowin krytykowany przez zarząd Porozumienia. "Padło wiele męskich słów"
Na posiedzeniu prezydium zarządu krajowego Porozumienia pojawiła się bardzo mocna krytyka działań lidera ugrupowania, byłego wicepremiera Jarosława Gowina; nie rozpatrzono wniosku o wykluczenie z szeregów partii Zbigniewa Gryglasa - wynika z nieoficjalnych informacji uzyskanych od polityków Porozumienia.
Po poniedziałkowym posiedzeniu prezydium zarządu krajowego Porozumienia rzeczniczka ugrupowania Magdalena Sroka poinformowała, że przez aklamację podjęto uchwałę o poparciu dla Andrzeja Dudy, o jedności Zjednoczonej Prawicy oraz pełnym zaufaniu dla działań prezesa partii Jarosława Gowina.
Sprawa Gryglasa
Według nieoficjalnych informacji uzyskanych od polityków Porozumienia, podczas poniedziałkowego posiedzenia prezydium zarządu krajowego partii rozmawiano również o przyszłości partii.
- Daliśmy sobie czas na to, żeby każdy zastanowił się, czy chce dalej brać udział w pracach Porozumienia, czy jednak woli spróbować swoich sił w innym ugrupowaniu - powiedział jeden z polityków Porozumienia.
ZOBACZ: Kompromis w kwestii wyborów? Polacy wybiorą formę głosowania
Inny z działacz ugrupowania relacjonował, że podczas poniedziałkowego spotkania większość jego uczestników opowiedziała się za tym, by nie rozpatrywać wniosku o wykluczeniu z szeregów partii wiceministra aktywów państwowych Zbigniewa Gryglasa, który w ostatnich dniach publicznie krytykował postawę Gowina w kwestii wyborów prezydenckich.
- Mimo publicznych zapowiedzi, że taki wniosek będzie rozpatrywany, ostatecznie do tego nie doszło - powiedział uczestnik spotkania władz Porozumienia.
Fala krytyki pod adresem Gowina
Kolejny z polityków partii dodał, że w trakcie spotkania na lidera Porozumienia spadła fala krytyki. - Podczas spotkania była bardzo mocna krytyka działań Jarosława Gowina w ostatnich tygodniach. Padło wiele męskich słów, ale umówiliśmy się, że na zewnątrz nie będziemy o tym mówić – zaznaczył polityk.
W związku z tym, że nie widział możliwości bezpiecznego przeprowadzenia wyborów prezydenckich w maju, Gowin ustąpił z funkcji wicepremiera i ministra nauki. Wraz z przedstawicielami swojego ugrupowania przygotował projekt zmian w konstytucji, zgodnie z którym obecna kadencja prezydenta zostałaby przedłużona do siedmiu lat, co - jak argumentował - zapobiegłoby konieczności przeprowadzenia wyborów w czasie epidemii. Zgodnie z tą propozycją Andrzej Duda za dwa lata nie ubiegałby się o reelekcję.
ZOBACZ: Porozumienie poparło Jarosława Gowina
Gowin wielokrotnie w sprawie organizacji wyborów spotykał się z liderem PiS Jarosławem Kaczyńskim; obaj politycy ostatecznie we wspólnym oświadczeniu zapowiedzieli w minioną środę, że wybory nie odbędą się 10 maja, lecz w późniejszym terminie drogą korespondencyjną, a Porozumienie przygotuje nowelizację ustawy ws głosowania korespondencyjnego w tegorocznych wyborach prezydenckich.
Ostatecznie Gowin wraz ze wszystkimi 18 posłami swojego ugrupowania, współtworzącymi klub PiS, opowiedział się przeciwko wetu Senatu ws. ustawy o głosowaniu korespondencyjnym. W piątek została ona podpisana przez prezydenta, w sobotę weszła w życie. W poniedziałek klub PiS złożył w Sejmie projekt nowej ustawy dotyczącej wyborów prezydenckich 2020 r. Wynika z niego, że głosowanie ma odbywać się ww lokalach wyborczych, ale będzie też możliwość głosowania korespondencyjnego.
Według nieoficjalnych informacji po wspólnym oświadczeniu Gowina i prezesa PiS, Porozumienie cofnęło Zbigniewowi Gryglasowi rekomendację na wiceministra aktywów państwowych. Politycy Porozumienia informowali wówczas, że sprawą Gryglasa zajmie się zarząd ugrupowania.