Pożar w bloku w Małopolsce. Zginął 90-latek, wśród ciężko rannych małe dziecko
90-letni mężczyzna zginął, a cztery inne osoby zostały ranne w pożarze, który wybuchł w niedzielę nad ranem w mieszkaniu w bloku w Dąbrowie Tarnowskiej (woj. małopolskie). Wśród najciężej poszkodowanych jest 5-letnie dziecko. Służby ewakuowały ponad 20 lokatorów i rozdały im maseczki ochronne.
Według relacji strażaków, pożar objął mieszkanie na parterze budynku wielorodzinnego na osiedlu Kościuszki, ale szybko przedostał się do mieszkania na wyższym piętrze.
ZOBACZ: Śmiertelny wypadek na przejściu dla pieszych. Policja poszukuje kierowcy
W akcji gaśniczej udział brało 25 strażaków z siedmiu zastępów straży pożarnej. Wynieśli oni na zewnątrz pięć osób. Jedna z nich, 90-letni mężczyzna, zmarł mimo reanimacji. Ponadto do szpitali trafiły cztery ranne osoby: 79-letnia kobieta oraz 5-letnie dziecko miały najcięższe obrażenia, a 50-latka i 26-latka mniej poważne rany.
Policjanci rozdawali maseczki na twarz
Z budynku, w którym pojawił się ogień, ewakuowano 25 mieszkańców. - W związku z tym, że na zewnątrz budynku znajdowało się kilkadziesiąt osób zostały rozdysponowane maseczki ochronne na twarz, które na stanie miała Komenda Powiatowa Policji w Dąbrowie Tarnowskiej - powiedziała "Gazecie Krakowskiej" asp. Ewelina Fiszbain z dąbrowskiej policji.
Ponieważ większość mieszkań w bloku nadaje się do użytku, niektórzy lokatorzy zdecydowali się do nich wrócić.
Czytaj więcej