11 doba poszukiwań 3,5-letniego Kacpra. Policjantom pomagają psy i drony
Polska
Psy tropiące z Niemiec, helikopter, drony, płetwonurkowie, łodzie z sonarami i roboty podwodne. Dolnośląska policja wykorzystuje wszystkie możliwe siły i środki w poszukiwaniach 3,5-letniego Kacpra. Za nimi jedenasta doba akcji, jednak wciąż nie wiadomo, co dokładnie stało się z chłopcem.
Policjanci opublikowali film z poszukiwań. Sprawdzają koryto rzeki Kwisy z łodzi, pontonów i przy pomocy płetwonurków. Szukają też na lądzie, gdzie do tej pory przeczesali około 500 hektarów. Działania operacyjne prowadzą też śledczy pionu kryminalnego.
WIDEO: trwają poszukiwania Kacperka. Materiał dolnośląskiej policji
Ojciec Kacperka zatrzymany. Chłopca szukają m.in. psy z Bawarii
Chłopiec zaginął 27 kwietnia na terenie ogrodów działkowych w Nowogrodźcu, niedaleko rzeki. Był z ojcem, który w pewnym momencie stracił go z oczu. Był pod wpływem alkoholu; badanie potwierdziło zawartość 0,7 promila.
Mężczyzna został zatrzymany, ponieważ był poszukiwany do odbycia kary za przestępstwa przeciwko mieniu - informowała przed tygodniem bolesławiecka policja.
Według śledczych, najbardziej prawdopodobna wersja wydarzeń zakłada, że doszło do wypadku, a chłopiec wpadł do wody.
We wtorek w poszukiwaniach wzięły udział po raz pierwszy psy przywiezione z niemieckiej Saksonii, specjalnie szkolone do poszukiwania ludzi. Jak przekazali funkcjonariusze, zwierzęta te potwierdziły koncepcję, że chłopca należy szukać nad rzeką lub w jej nurcie.