Hołownia: tworzymy system kontroli obywatelskiej wyborów
- Niezależnie od tego kiedy i w jakiej formie odbędą się wybory prezydenckie, przygotowujemy system kontroli obywatelskiej wyborów - zapowiedział w piątek niezależny kandydat na prezydenta Szymon Hołownia.
Jak mówił na briefingu prasowym, sytuacja jest obecnie taka, że "nie wiemy, czy w Polsce odbędzie się najważniejszy akt, który musi się odbyć, a więc wolnych wyborów, wolnej elekcji". - Nie wiemy czy te wybory się odbędą, kiedy się odbędą - podkreślał.
Jego zdaniem, wcale nie zostało wykluczone, że marszałek Sejmu Elżbieta Witek, gdy wejdzie w życie ustawa o głosowaniu korespondencyjnym w wyborach prezydenckich 2020 r., nie skorzysta z zawartych w niej przepisów, które umożliwiają jej zmianę terminu wyborów.
ZOBACZ: "Szkoła marzeń" według Hołowni. Edukacja obywatelska, środowiskowa i antydyskryminacyjna
Ustawa ta mówi, że jeśli na terytorium Polski ogłoszono stan epidemii, marszałek Sejmu może zarządzić zmianę terminu wyborów określonego w wydanym wcześniej postanowieniu; nowy termin wyborów musi odpowiadać terminom przeprowadzenia wyborów prezydenta określonym w konstytucji - w tym roku najpóźniejszy z tych terminów wypadałby 23 maja.
"Jeśli nie odbierzemy politykom, tym partyjnym grom tego teatru, to marny nasz los"
Zapowiedział, że jego sztab i zwolennicy niezależnie od tego, kiedy i w jakiej formie wybory się odbędą, przygotowują system kontroli obywatelskiej wyborów.
- Cały ten gniew, który mamy w sobie, patrząc na to co dziś się w tej sprawie dzieje, powinien zostać skierowany na to, żeby obywatele odzyskali podmiotowość w procesie wyborczym - powiedział.
ZOBACZ: Hołownia: stałem się realnym zagrożeniem dla PiS. Będę bity z prawej i lewej strony
Dodał, że "jeśli nie odbierzemy politykom, tym partyjnym grom tego teatru, to marny nasz los".
- Dla mnie jest w tym coś nie do pomyślenia, że dwóch partyjnych przywódców spotyka się wieczorem przy herbacie i decyduje o losach 38 milionowego narodu - powiedział Hołownia dodając, że robią to "poza parlamentem, poza strukturami, bez żadnego trybu".
Hołownia powiedział, że w sprawie wyborów i kampanii, jej finansowania, czy dalszego prowadzenia nic nie wiadomo, nie wie tego też Państwowa Komisja Wyborcza. Podał, że w sprawach finansowych PKW ma obradować w poniedziałek.
Kompromis Gowina i Kaczyńskiego
W środę ogłoszono, że we wspólnym oświadczeniu szefów PiS Jarosława Kaczyńskiego i Porozumienia Jarosława Gowin poinformowano, że te ugrupowania przygotowały rozwiązanie dotyczące tegorocznych wyborów prezydenckich. Umowa zakłada, że zarządzone na najbliższą niedzielę wybory się nie odbędą, a po przewidywanym stwierdzeniu przez Sąd Najwyższy nieważności wyborów, wobec ich nieodbycia, marszałek Sejmu ogłosi nowe wybory "w pierwszym możliwym terminie".
ZOBACZ: "Gra szulerów, maskarada błaznów". Czarzasty o kompromisie Gowin-Kaczyński
Wybory mają odbyć się korespondencyjnie Wybory mają odbyć się korespondencyjnie. Po 10 maja Państwowa Komisja Wyborcza przygotuje i przekaże Sądowi Najwyższemu sprawozdanie z wyborów, w którym będą ujęte wszystkie procedury wyborcze od momentu wyznaczenia terminu wyborów przez marszałek Sejmu.