Duda skomentował porozumienie Gowina z Kaczyńskim
- Niepokoiłem się tym, co działo się ostatnio w Zjednoczonej Prawicy. Był tam kryzys i zagrożenia, że może dojść do rozłamu - oświadczył prezydent Andrzej Duda w Józefinie na Mazowszu. Sejm odrzucił w czwartek uchwałę Senatu ws. ustawy dotyczącej głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich 2020 r. Wyraził nadzieję, że wybory odbędą się jak najszybciej, w sposób bezpieczny.
Głównym tematem oświadczenia prezydenta Andrzeja Dudy było "wykluczenie komunikacyjne". - Chcemy, żeby te 200 przystanków powstało w takich miejscach, które są sprawdzone, dlatego że to są miejsca, o które wnioskowały społeczności lokalne, samorządy lokalne, które wskazują, że ta komunikacja tutaj jest potrzebna, zasadna - mówił prezydent.
Krytykował też rządzącą w latach 2007-2015 koalicję PO-PSL za likwidację połączeń oraz linii kolejowych.
"Był tam kryzys i zagrożenia, że może dojść do rozłamu"
Odnosząc się do wyborów podkreślił, że "niepokoił się tym, co działo się ostatnio w Zjednoczonej Prawicy". - Był tam kryzys i zagrożenia, że może dojść do rozłamu - mówił prezydent. Przyznał, że "kibicował temu, że zostanie zawarta ugoda".
- Nie będę ukrywał, że w ciągu dnia wczoraj byłem w kontakcie z panią premier Beatą Szydło, która jest szefem ds. programu w moim sztabie wyborczym, rozmawiał ze mną w ciągu dnia także i pan premier Mateusz Morawiecki, opisując mi jaka jest sytuacja, jakie propozycje są na stole - dodał prezydent.
Wyraził satysfakcję z tego, że porozumienie w Zjednoczonej Prawicy zostało osiągnięte. - Cieszę się, że ono jest. Mam nadzieję, że wybory prezydenckie odbędą się jak najszybciej, w sposób bezpieczny dla wszystkich - dodał Andrzej Duda.
"Będziemy mogli wrócić na ścieżkę budowania pomyślności polskich rodzin"
- Chciałbym uczestniczyć nadal w zmienianiu, naprawie naszej ojczyzny - podkreślał prezydent przypominając, że startuje w wyborach, bo chce wygrać. - Gwarancją jest, abym mógł to robić razem z rządem Zjednoczonej Prawicy - dodał.
Prezydent oświadczył, że ma nadzieję, że porozumienie zawarte przez PiS i ugrupowanie Jarosława Gowina daje możliwość, że "taka działalność będzie nadal możliwa". - Wierzę, że dzięki temu Polska szybciej wyjdzie z kryzysu - powiedział.
- Pokonamy ten impas, w którym Polska dzisiaj się znalazła. Będziemy mogli wrócić na ścieżkę wzrostu gospodarczego, dalszego budowania pomyślności polskich rodzin - mówił Andrzej Duda.
Cały klub PiS (235 posłów) zagłosował za odrzuceniem uchwały Senatu ws. ustawy o głosowaniu korespondencyjnym w wyborach prezydenckich 2020 r. Zrobił to też jeden poseł Koalicji Obywatelskiej, pozostali posłowie KO oraz Lewicy i PSL-Kukiz15 głosowali przeciw. Od głosu wstrzymali się posłowie Konfederacji.
Poseł z KO zagłosował razem z klubem PiS
Przeciw głosowało 133 ze 134 posłów Koalicji Obywatelskiej. Inaczej niż cały klub zagłosował Jerzy Borowczak.
Przeciw byli także politycy klubu Lewicy (49) i PSL-Kukiz15 (30), a także poseł niezrzeszony.
Wstrzymali się natomiast wszyscy posłowie koła Konfederacji (11).
ZOBACZ: Kosiniak-Kamysz o wyborach: to jest wstyd dla Polski, to porażka PiS
Do odrzucenie uchwały Senatu koniecznych było 231 głosów, ponieważ w głosowaniu wzięli udział wszyscy 460 posłowie. Teraz ustawa trafi do prezydenta.
Kompromis zawarty przez PiS i Porozumienie
Wynik głosowania, to efekt kompromisu zawartego w środę wieczorem przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego i prezesa Porozumienia Jarosława Gowina.
"W związku z odrzuceniem przez opozycję wszystkich konstruktywnych propozycji umożliwiających przeprowadzenie tegorocznych wyborów prezydenckich w terminie konstytucyjnym, partie Prawo i Sprawiedliwość oraz Porozumienie Jarosława Gowina przygotowały rozwiązanie, które zagwarantuje Polakom możliwość wzięcia udziału w demokratycznych wyborach" - napisali w oświadczeniu prezesi PiS i Porozumienia.
- Prezydent Andrzej Duda z satysfakcją przyjmuje wiadomość o tym, że jedność Zjednoczonej Prawicy została zachowana - powiedział wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha, odnosząc się do oświadczeniu Jarosława Kaczyńskiego i Jarosława Gowina ws. wyborów prezydenckich.