Lewica domaga się komisji śledczej ws. wyborów 10 maja
Lewica będzie domagać się powołania niezależnej komisji śledczej, która zbada, dlaczego doszło do kryzysu państwa i nie mogły się odbyć wybory prezydenckie 10 maja - poinformował w czwartek kandydat Lewicy na prezydenta Robert Biedroń.
Dodał, że Lewica będzie się także domagać postawienie przed Trybunałem Stanu premiera Mateusza Morawieckiego i wicepremiera Jacka Sasina za doprowadzenie do sytuacji, w której nie mogą odbyć się wybory.
ZOBACZ: "Nacisk na przywrócenie roli PKW". Gowin o nowelizacji ustawy o głosowaniu korespondencyjnym
Krzysztof Śmiszek zapowiedział wnioski do prokuratury i do NIK, by zbadały wydawanie publicznych pieniędzy na przygotowanie wyborów, które się nie odbędą.
Z kolei szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski powiedział, że klub ten zwróci się z listem do wszystkich innych klubów parlamentarnych z propozycją rozmów, jak wyjść z tego kryzysu politycznego. - To jest szansa, że wyjdziemy z kryzysu politycznego, w które wpędziło nas Prawo i Sprawiedliwość - mówił.
Czytaj więcej