Poseł Porozumienia: mamy wystarczająco wiele szabel
- Ja i wiele osób, z którymi się komunikuję, postąpimy lojalnie wobec szefa partii - powiedział w programie "Wydarzenia i Opinie" prof. Wojciech Maksymowicz z Porozumienia zapytany o to, jak zagłosuje ws. wyborów korespondencyjnych. Dopytywany przez Bogdana Rymanowskiego o konkretną liczbę posłów, na których może liczyć Jarosław Gowin, Maksymowicz odpowiedział: "wystarczająco wiele".
Gość Bogdana Rymanowskiego stwierdził, że do głosowania jest wiele godzin i liczy na to, że "znajdzie się dobre rozwiązanie". - Musimy razem do tego dojść - podsumował. - Jarosław Gowin jest jedyną osobą, której musimy ufać - powiedział prof. Maksymowicz.
Maksymowicz odniósł się do opinii ministra zdrowia, który uznał wybory korespondencyjne za bezpieczniejsze. - To prawda, że są bezpieczniejsze, ale słowo "bezpieczniejsze" nie oznacza, że są wystarczająco bezpieczne - zaznaczył.
ZOBACZ: "To koniec Porozumienia". Politolog o sytuacji w partii Gowina
Prof. Wojciech Maksymowicz stwierdził, że wyborów nie da się zorganizować do 10 maja. Polityk skomentował przeniesienie głosowania na 17 lub 23 maja. - Tutaj pojawia się znak zapytania, czy nasz prezydent będzie miał tak silny mandat, jak ma do tej pory. Czekają nas bardzo trudne czasy i prezydent musi być absolutnie akceptowany. Nikt nie może tego podważyć. Chciałbym, by pan prezydent Andrzej Duda wygrał bez cienia wątpliwości - podkreślił.
Wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego zaznaczył, że rolą prezydenta będzie w najbliższym czasie wspieranie podczas walki z epidemią, która - jak zaznaczył - się nie skończyła. - Musimy opracować nowe działania bezpieczeństwa powrotu do aktywności - dodał. I stwierdził, że jeśli ta kwestia nie będzie dobrze przygotowana, to "będą takie historie jak teraz w kopalni".
"Postąpimy lojalnie wobec Gowina"
Prof. Maksymowicz przyznał, że on i jego koledzy "mają wystarczająco wiele szabel", jeśli chodzi o przyszłe głosowanie ws. wyborów korespondencyjnych.
- Ja i wiele osób, z którymi się komunikuję, postąpimy lojalnie wobec szefa partii - podsumował prof. Wojciech Maksymowicz, zapytany o to, jak zagłosuje ws. wyborów korespondencyjnych. Dopytywany przez Bogdana Rymanowskiego o konkretną liczbę posłów, Maksymowicz odpowiedział: "wystarczająco wiele".
- To jest partia demokratyczna nie wodzowska - podkreślił polityk Porozumienia, odnosząc się do zachowania kolegów, którzy zagłosowali "za" wyborami korespondencyjnymi. Sam uznał, że lojalność wobec prezesa partii jest ważna, ponieważ on "nie zawodził".
ZOBACZ: Wiceprezes Porozumienia: Zjednoczona Prawica będzie wymagała renegocjacji warunków
- Prowadził, by łączyć się ze Zjednoczoną Prawicą, Prawem i Sprawiedliwościową, Solidarną Polską z racji ważnych celów politycznych i uważam, że jest to osoba, która jako jedyna ma prawo wypowiadać się w tej kwestii - powiedział prof. Wojciech Maksymowicz.
Dotychczasowe odcinki programu można obejrzeć tutaj.