Psy mogą mieć nosa do koronawirusa
Amerykańcy uczeni próbują dowieść, że psy mogą być sprzymierzeńcami ludzi w walce z pandemią koronawirusa. Nosy niektóre z nich mogą być tak czułe, że rozpoznają obecność SARS-Cov-2 za sprawą zapachu. - To nowe narzędzie diagnostyczne. Może zrewolucjonizować nasze sposoby radzenia sobie z covid-19 - uznał jeden z badaczy.
Eksperci od chorób zakaźnych są przekonani, że zapobieganie epidemii koronawirusa w przyszłości będzie wymagało zwiększenia ilości przeprowadzanych testów, by zidentyfikować bezobjawowych nosicieli.
ZOBACZ: Lamy pomogą w walce z koronawirusem? Ich przeciwciała mogą chronić przed Covid-19
Szukają również innych sposobów zahamowania transmisji SARS-CoV-2, czemu służyć mają np. pilotażowe badania w projekcie badawczym Instytutu Weterynarii Uniwersytetu Stanowego Pensylwanii.
Rozpoznają koronawirusa zapachem
W pilotażowym programie Penn Vet osiem labradorów przejdzie trzytygodniowe szkolenie do rozpoznawania zapachu SARS-CoV-2 w próbkach śliny oraz moczu pochodzących od zdrowych oraz zakażonych pacjentów.
Jeżeli okaże się, że psie nosy rozpoznają koronawirusa, zwierzęta będą mogły rozpocząć pracę już w lipcu.
Niektóre psy rozpoznają też nowotwory
Podobne próby są podejmowane w London School of Hygiene & Tropical Medicine, gdzie badacze wcześniej wykazali, że psy mogą wykryć infekcje malarii u ludzi. James Logan, szef uczelnianego wydziału kontroli chorób, nazwał psy "nowym narzędziem diagnostycznym", które "może zrewolucjonizować nasze sposoby radzenia sobie z covid-19".
ZOBACZ: Polscy lekarze testują nowatorską metodę leczenia COVID-19. Są pierwsze efekty
Te inteligentne czworonogi, których nosy są 50 razy czulsze od ludzkich potrafią np. również wykrywać nowotwory, a nawet bakterie niszczące gaje cytrusowe na Florydzie. Jest tylko jeden problem: mała liczba psów wykrywających.
Czytaj więcej