Podejrzana przesyłka w siedzibie PiS. "Powiadomiono policję"
- Do centrali partii na Nowogrodzkiej wpłynęła przesyłka. Jej zawartość wzbudziła niepokój w pracownikach. Została wdrożona stosowna procedura i powiadomiono policję - powiedział w programie "Wydarzenia i Opinie" wicerzecznik PiS Radosław Fogiel. Jak zapewnił ewakuacja "nie była konieczna".
Fogiel na antenie Polsat News ujawnił, że paczka została zatrzymana na etapie biura podawczego.
- W tym momencie, trwa, lub kończy się jej sprawdzanie chemiczne. Z tego co wiem, to wstępne wyniki mówią, że wszystko jest w porządku i nie ma się czego obawiać - dodał.
- Myślę, że tylko nadawca powinien liczyć się z konsekwencjami. Policja prawdopodobnie będzie prowadziła dochodzenie w tej sprawie - zapewnił zastępca rzecznika PiS, dodając, że pracownicy "wrócili, bądź za chwilę wrócą do pracy".
WIDEO: Radosław Fogiel o podejrzanej przesyłce na Nowogrodzkiej
"Czekamy na powrót ustawy"
Prowadzący program Piotr Witwicki pytał gościa "Wydarzeń i Opinii", czy prezes Jarosław Kaczyński jest zwolennikiem tego, by wybory "odbyły się jak najszybciej".
- Jarosław Kaczyński, jak i całe Prawo i Sprawiedliwość jest zwolennikiem tego, żeby wybory w Polsce odbywały się regularnie, a tę regularność określa konstytucja Rzeczypospolitej - zapewnił Fogiel.
- To prawda, że przeprowadzenie wyborów 10 maja jest bardzo trudne, ale "im dalej w las", tym jest ona trudniejsze. Prawdopodobnie byłaby łatwiej dwa tygodnie temu. Niestety cały czas czekamy na powrót ustawy z Senatu. To w dużej mierze wiąże nam ręce - mówił wicerzecznik partii, dodając, że liczył, że marszałek Grodzki i większość senacka wykażą się "państwową i polityczną odpowiedzialnością".
"Zawsze można się rozejść"
Fogiel skomentował też słowa szefa Komitetu Wykonawczego PiS Krzysztofa Sobolewskiego, który zapewnił, że jeśli posłowie Porozumienia zagłosują w Sejmie przeciw ustawie o głosowaniu korespondencyjnym, "będą musieli opuścić klub parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości oraz Zjednoczoną Prawicę".
ZOBACZ: Ultimatum PiS dla posłów Porozumienia. Chodzi o głosowanie korespondencyjne
- Mam nadzieję, że przeważy odpowiedzialność za państwo, odpowiedzialność za demokrację. Jeżeli jednak są posłowie, którzy nie zgadzają się z kierunkiem działań przyjętych przez swój obóz polityczny, to można się rozejść - mówił zastępca rzecznika PiS.
- Chciałbym przypomnieć kolegom z Porozumienia, że oczywiście nie neguje zasług Jarosława Gowina dla budowania środowiska Porozumienia. Chciałbym jednak przypomnieć, że to nie tylko dzięki premierowi Gowinowi, ale także dzięki logo Prawa i Sprawiedliwości miała na swoich materiałach wyborczych, wyborcy byli bardziej skłonni na nich zagłosować.
Dotychczasowe odcinki programu można obejrzeć tutaj.
Czytaj więcej