Dera: 10 maja wybory trudne do przeprowadzenia. "Śniadanie w Polsat News"
- Rzeczywiście, 10 maja wydaje się w tej chwili datą bardzo trudną do przeprowadzenia - powiedział o wyborach prezydenckich Andrzej Dera, minister w Kancelarii Prezydenta w programie "Śniadanie w Polsat News". Wraz z Przemysławem Czarnkiem (PiS) zaznaczył jednak, że konstytucja umożliwia późniejsze terminy. - Mamy czas do 23 maja i jesteśmy w stanie to zrobić - dodał Dera.
Termin wyborów to "na teraz 10 maja" powiedział w programie "Śniadanie w Polsat News" poseł Przemysław Czarnek z PiS. Polityk nie wykluczył jednak innych terminów. Jego zdaniem głosowanie w wyborach prezydenckich mogłoby się odbyć nawet 23 maja.
Czarnek: "Na dzisiaj wybory 10 maja"
- Wybory zarządzone są na 10 maja, termin ten był znany od początku lutego - powiedział Przemysław Czarnek.
- Widzimy, jak wygląda kwestia tak zwanych prac w Senacie nad ustawą, która została uchwalona 6 kwietnia. Widzimy, jaka jest obstrukcja niektórych samorządów związanych z opozycją - dodał polityk. - Przewidzieliśmy tę sytuację i w zależności od tego, jak to się będzie jeszcze rozgrywało w tym tygodniu wprowadziliśmy w tej ustawie z 6 kwietnia możliwość przesunięcia wyborów w ramach konstytucyjnych widełek między 100. a 75. dniem przed upływem kadencji urzędującego prezydenta, a więc najpóźniej ten 75. dzień wypada 23 maja. Jeśli będzie konieczność, to pani marszałek będzie miała instrument do przesunięcia wyborów na 17 maja albo na 23 maja - powiedział Czarnek.
- Ale na dzisiaj mamy wybory 10 maja - powiedział poseł PiS.
Poseł PiS podkreślił, że to ze względu na naglące terminy ustawa o głosowaniu korespondencyjnym została przyjęta 6 kwietnia i "nieodpowiedzialnością opozycji" nazwał "przetrzymywanie" tej ustawy w Senacie. Jego zdaniem niezrozumiały jest powrót ustawy do Sejmu dopiero 6 maja.
- Żałuję, że szef PKW nie chce przestrzegać konstytucji - powiedział polityk odnosząc się do wypowiedzi przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej dla "Dziennika Gazety Prawnej". Stwierdził on, że wybory 10 maja nie mogą się odbyć, a jedynym rozwiązaniem jest stan nadzwyczajny. Zdaniem Czarnka nie ma podstaw do wprowadzenia takiego stanu, można go zarządzić, gdy sytuacji nie da się opanować z wykorzystaniem zwykłych środków konstytucyjnych.
Dera: "10 maja wybory trudne do przeprowadzenia"
- W konstytucji zapisana jest kadencyjność władz i w jaki sposób przeprowadzać wybory. Kadencja prezydenta Andrzej Dudy kończy się 6 czerwca. Wtedy powinien być zaprzysiężony nowy prezydent, tak mówi konstytucja - powiedział minister w Kancelarii prezydenta Andrzej Dera.
- Wybory powinny się odbyć pomiędzy setnym a 75. dniem przed upływem kadencji. I to jest wymóg konstytucyjny, chyba, że wystąpiłyby okoliczności nadzwyczajne, które uniemożliwiają przeprowadzenie wyborów - wyjaśnił Dera.
- Opozycja uważa, że stan epidemii, który w tej chwili jest realizowany przez polskie władze, jest niewystarczający. Są w totalnym błedzie. Władze wszystkie działają, Polska sobie radzim, na tyle na ile potrafi i jak widać w porównaniu do innych krajów możemy powiedzieć, że radzimy sobie całkiem dobrze, władza funkcjonuje, polskie społeczęństwo funkcjonuje. Chodzimy do sklepów, chodzimy na zakupy - powiedział Dera, według kórego podważa to argumentację opozycji, że tradycyjne głosowanie w sytuacji koronawirusa nie jest bezpieczne.
- Gdyby opozycji tak naprawdę zależało na zdrowiu i życiu obywateli, to już dawno w Senacie byłoby to głosowanie korespondencyjne przyjęte i przez Sejm już dawno ustawa ta mogłaby wejść w życie - powiedział Dera. - Nie jest intencją opozycji przeprowadzenie tych wyborów.
- Patrząc tak obiektywnie, będzie problem z uwagi na to, że ostatniego dnia Senat chce przekazać Sejmowi ustawę dotyczącą głosowania korespondencyjnego. Rzeczywiście, 10 maja wydaje się w tej chwili datą bardzo trudną do przeprowadzenia. Ale zgodnie z konstytucją mamy czas do 23 maja, a jesteśmy w stanie to zrobić - powiedział Andrzej Dera.
WIDEO: Andrzej Dera uważa, że 10 maja wybory będą bardzo trudne do przeprowadzenia
Gośćmi programu są: Krzysztof Bosak (Konfederacja), Przemysław Czarnek (PiS), Włodzimierz Czarzasty (Lewica), Jan Grabiec (PO), Andrzej Dera (Kancelaria Prezydenta), Stanisław Tyszka (PSL).
Program prowadzi Piotr Witwicki.
Dotychczasowe wydania programu "Śniadanie w Polsat News" można obejrzeć tutaj.
Czytaj więcej