Kempa: są siły w Polsce, które nie chcą, by Zjednoczona Prawica była u władzy
- Są siły w Polsce, wspomagane przez tych, którzy starają się kreować rzeczywistość, które nie chcą, żeby Zjednoczona Prawica była u władzy. To poważna walka, także na zewnątrz parlamentu. To pobożne życzenia i spekulacje, które będą miały za zadanie mieszać w szykach Zjednoczonej Prawicy - mówiła w "Graffiti" Beata Kempa, pytana o konflikt wewnątrz rządzącej koalicji ws. wyborów prezydenckich.
Pytana przez Tomasza Machałę, czy wybory prezydenckie 10 mają się odbędą, europosłanka PiS odpowiedziała: "jestem pełna nadziei". - To głosowanie naprawdę musi się odbyć z uwagi na sytuację, z jaką przychodzi nam się borykać. Państwo, jako system naczyń połączonych, powinno mieć prezydenta - tłumaczyła.
ZOBACZ: Jak zagłosują posłowie Porozumienia ws. wyborów 10 maja?
Dopytywana, czy sytuacja, o której mówi, to epidemia koronawirusa, czy gorsze sondaże dla Andrzeja Dudy, Kempa odpowiedziała: "gdybyśmy się kierowali tylko sondażami, które w różny sposób były przeprowadzane i kreowane swego czasu, to byśmy nigdy wyborów nie wygrali".
WIDEO: zobacz rozmowę z Beatą Kempą
Burmistrz Sycowa, rodzinnego miasta Kempy, zapowiedział, że nie przekaże Poczcie Polskiej spisu wyborców. Europosłanka powiedziała, że to
"obstrukcja i wypowiadanie posłuszeństwa państwu". Pytana w "Graffiti" czy zamierza pozwać Dariusza Maniaka, Kempa odpowiedziała: "popełnił potężny błąd". - Będę rozmawiać z panem burmistrzem, to młody człowiek. Ogranicza nie tylko moje prawa, ale też wielu wyborców, którzy mówili, że sobie tego nie życzą - dodała.
Decyzje niektórych samorządowców o nieprzekazywaniu Poczcie Polskiej danych wyborców nazwała "buntem".
Dotychczasowe odcinki programu można obejrzeć tutaj.
Czytaj więcej