Po tragicznej katastrofie odbudowano wiadukt w Genui. "To symbol nadziei dla Włochów"
Położenie ostatniego przęsła mostu stanowi symbol nadziei dla państwa, gdzie od początku epidemii koronawirusa zmarło już ponad 27 tys. osób - zwraca uwagę brytyjski "Guardian". Robotnicy mimo niesprzyjających warunków w kraju połączyli dwa brzegi rzeki Polcevery po tym, jak w 2018 r. w wyniku zawalenia się betonowej konstrukcji zginęły 43 osoby.
- Od rozpoczęcia budowy pracujemy dzień i noc. Jedynym dniem, w którym nie pracowaliśmy było Boże Narodzenie - powiedział brytyjskiemu "Guardianowi" Stefano Mosconi, kierownik budowy. Dyrektor generalny firmy Salini Impregilo, która odpowiedzialna jest za prowadzone prace, porównał zaangażowanie zespołu do wysiłku narodowego składu piłki nożnej.
Prace wykończeniowe mają potrwać w tym miejscu jeszcze do połowy lipca.
ZOBACZ: Mija rok od zawalenia się mostu w Genui. "Katastrofa, której można było uniknąć"
Oddany do użytku w 1967 roku wysoki most autostrady A10 długości prawie 1200 metrów i zawalił się w połowie sierpnia 2018 r. w trakcie gwałtownej ulewy, która przeszła nad miastem. Z wysokości 100 metrów runął środkowy odcinek trasy, pociągając za sobą około 30 samochodów i trzy ciężarówki. Wiele z tych pojazdów zostało doszczętnie zmiażdżonych.
Uroczyste wspomnienie ofiar
14 dnia każdego miesiąca krewni niektórych osób, które zginęły w katastrofie przywiązywały kwiaty do pozostałości balustrady. Wyjątek stanowił marzec. Połowa tego miesiąca była szczególnie trudna dla Włochów walczących z panującą pandemią. Jednak już 14 kwietnia pojawiły się świeże wiązanki. Zostawiła je kobieta w maseczce ochronnej.
ZOBACZ: Premier Conte: całe Włochy "czerwoną strefą". Zakaz podróżowania
Prace w tym miejscu były kontynuowane podczas szczytu pandemii, choć z uwzględnieniem ścisłych przepisów bezpieczeństwa. Budowa rozpoczęła się na dobre w sierpniu 2019 r., wkrótce po zburzeniu pozostałości dawnego mostu.
- Genua stanowi pewien model dla Włoch - mówił premier Włoch Giuseppe Conte. - Uczy nas, że największym aktem miłości jest moment, w którym zobowiązujemy się do wspólnego wznowienia działalności. Genua promieniuje światłem, które daje nadzieję całym Włochom - mówił szef rządu.
WIDEO: Agencja Reutera pokazała zdjęcia z budowy nowego mostu i przypomniała nagranie z katastrofy z sierpnia 2018 roku
Obawy o bezpieczeństwo
Eksperci i mieszkańcy od dawna mieli obawy dotyczące bezpieczeństwa wiaduktu, który runął w 2018 r. Niektórzy zwracają uwagę, że Włosi mają mylne przekonanie, że infrastruktura pochodząca sprzed dziesiątek, a nawet setek lat trwa wiecznie.
- Większość Europy nadal w pewnym stopniu opiera się na infrastrukturze zbudowanej w XIX wieku. Istnieje duża potrzeba jej odnowienia, nie mówiąc już o konserwacji. Po zawaleniu się mostu Morandi Włosi obudzili się, gdy uświadomili sobie, że trzeba coś zrobić, aby uniknąć kolejnej katastrofy tego rodzaju - powiedział "Guardianowi" jeden z inżynierów.
ZOBACZ: Projektant mostu w Genui przestrzegał przed korozją. 39 lat temu
Już ponad 40 lat temu projektant mostu w Genui Riccardo Morandi ostrzegał przed jego korozją z powodu wpływu powietrza znad morza i zatrucia środowiska. W ujawnionym raporcie pisał: "Wcześniej czy później, być może już za kilka lat, konieczne będzie usunięcie wszelkich śladów rdzy".
Szef specjalnej komisji powołanej po katastrofie przez Ministerstwo Infrastruktury i Transportu Roberto Ferrazza powiedział po inspekcji w rejonie gruzowiska, że doprowadziła do niej prawdopodobnie "seria współistniejących przyczyn".
Z okazji połączenia przęseł nowego wiaduktu, konstrukcja została podświetlona reflektorami w barwach narodowej flagi Włoch.