"Przez dwa miesiące nie zorganizowaliśmy dobrego systemu zbierania próbek i wykonywania testów"
- Jeżeli przez dwa miesiące nie potrafiliśmy zorganizować dobrego systemu zbierania próbek i wykonywania testów, to przez miesiąc mamy mieć zdolność zrobienia wyborów dla kilkunastu lub kilkudziesięciu milionów ludzi? - mówił w "Gościu Wydarzeń" o wyborach korespondencyjnych Andrzej Sośnierz z Porozumienia. Przekonywał, że niezbędne jest powołanie pełnomocnika rządu do spraw walki z epidemią.
- Proszę pytać Jarosława Gowina, proszę pytać opozycji - tak Andrzej Sośnierz powiedział o rzekomym pomyśle zgłoszenia przez opozycję kandydatury Jarosława Gowina na nowego marszałka Sejmu i zastąpieniu Elżbiety Witek.
"Ja zajmuję się próbą walki z epidemią"
- Ja zajmuję się próbą walki z epidemią - podkreślał Andrzej Sośnierz unikając odpowiedzi na kolejne pytania Bogdana Rymanowskiego dotyczących wyborów i propozycji związanych z kandydaturą Jarosława Gowina na marszałka Sejmu.
- Gdyby z nią skutecznie walczyć (epidemią), to być może wybory odbyłyby się w normalnym terminie. Nie byłoby problemu - mówił poseł Porozumienia. Dodał, że niestety więcej czasu poświęca się na inne sprawy.
W końcu jednak przyznał, że gdyby propozycja objęcia laski marszałkowskiej przez Jarosława Gowina pojawiła się, to będzie go wspierał, "bo jestem w Porozumieniu Jarosława Gowina".
ZOBACZ: Ponad pół tysiąca ofiar koronawirusa w Polsce
Pytany o to, jak zagłosuje, kiedy z Senatu wróci do Sejmu ustawa ws. wyborów korespondencyjnych lekarz i były i były prezes Narodowego Funduszu Zdrowia odparł: - Jak pan wie, głosowałem za tym, żeby te wybory korespondencyjne się odbyły, natomiast to była pewna ryzykowna decyzja i chodziło o to, żeby dać szansę ich zorganizowania, a nie na wstępie mówienia, że się nie udadzą. Wybory korespondencyjne są niewątpliwie bezpieczniejsze, ale tu jest problem bardziej organizacyjny.
"Proponuję przejście do fazy aktywnej walki z epidemią"
- Jeżeli przez dwa miesiące nie potrafiliśmy zorganizować dobrego systemu zbierania próbek i wykonywania testów, to przez miesiąc mamy mieć zdolność zrobienia wyborów dla kilkunastu lub kilkudziesięciu milionów ludzi? Znowu skupiamy się nie na tym, na czym powinniśmy się skupiać - stwierdził były szef NFZ.
Pytany ot to, co jest nie tak w działaniach rządu w sprawie epidemii i "odmrażania" gospodarki, Sośnierz przyznał, że "pierwsze działania były słuszne i właściwe". - Nie znając zjawiska przyjęliśmy działania defensywne. Trzeba się było bronić zanim nie przygotuje się środków aktywnej walki - mówił poseł Porozumienia. - Od dłuższego czasu proponuję przejście do fazy aktywnej walki dodał.
Miałaby ona polegać - zdaniem Sośnierza - na wyłonienia osób zakażonych i odseparowania ich od społeczeństwa. - Niezbędne jest powołanie pełnomocnika rządu do spraw walki z epidemią.
- W sytuacji nadzwyczajnej nie można posługiwać się zwyczajnymi środkami - podkreślał.
"Nasza gospodarka nie wytrzyma"
Na uwagę, że przecież minister zdrowia zapewnia, że cały resort pracuje w trybie kryzysowym, Sośnierza odparł, że "gdyby tak było, to nie byłoby wypowiedzi rzecznika Ministerstwa Zdrowia, że nie wie, dlaczego tak mało testów się wykonuje".
- W takim stanie, jak w tej chwili, możemy przeczekać długo, tylko nasza gospodarka nie wytrzyma - powiedział poseł.
- Czy otwarcie lasów parków i otwarcie boisk to jest otwarcie gospodarki? - pytał odnosząc się do zapowiedzi premiera Mateusza Morawieckiego, który zapowiedział, że pod koniec maja zostaną otwarte boiska i ruszy też liga żużlowa. Przyznał, że to dobre kroki, bo ograniczenia dokuczają ludziom, ale "to nie o to chodzi".
- Zadziwiającym jest, że my "odmrażamy" to wtedy, kiedy mamy dużo więcej zachorowań niż wtedy, kiedy to wprowadzaliśmy - zauważył Andrzej Sośnierz. Ocenił, że w tej chwili w Polsce jest ok. 50 tys. zakażonych, a wykryto kilkanaście tysięcy. - Reszta niewykrytych, bezobjawowych nosicieli, chodzi po społeczeństwie i coś rozsiewa - mówił.
ZOBACZ: Wszczęła śledztwo ws. wyborów prezydenckich, teraz czeka ją postępowanie dyscyplinarne
Porozumienie przed paroma dniami przedstawiło "plan Sośnierza". Zakłada on testy w kierunku koronawirusa na szeroką skalę, kontrolę kontaktów Polaków, sieć izolatoriów zróżnicowanych ze względu na stan pacjentów oraz izolowanie grup szczególnego ryzyka.
Andrzej Sośnierz zapewniał w mediach, że wyborów w maju nie będzie. - Mogą być w sierpniu - przekonywał. Dodał, że Porozumienie ma wystarczającą liczbę posłów, by odrzucić ustawy w Sejmie.
Dotychczasowe odcinki programu można obejrzeć tutaj.
Czytaj więcej