Koronawirus - Raport Dnia. Piątek, 24 kwietnia
Piątek był najtragiczniejszym dniem pod względem liczby zgonów w Polsce od początku epidemii. Zmarło 40 osób, w tym 18-latek, najmłodsza do tej pory ofiara w Polsce. Liczba zakażeń wynosi w sumie 10892. Minister zdrowia Łukasz Szumowski w Polsat News powiedział, że "przesuwamy szczyt zachorowań" i może on nastąpić jesienią. Szkoły w Polsce pozostaną zamknięte do 24 maja.
Podsumowujemy najważniejsze informacje dnia związane z rozwojem pandemii.
Liczba potwierdzonych zakażeń koronawirusem w Polsce wynosi 10892
- od początku epidemii zmarły 494 osoby
- piątek przyniósł łącznie 381 nowych zakażeń i 40 zgonów
- to największa liczba zgonów w Polsce od czasu wykrycia pierwszego przypadku 4 marca
- w piątek zmarł 18-latek. To najmłodsza ofiara koronawirusa w Polsce
- do tej pory wyzdrowiał 1944 osoby
- w kierunku koronawirusa przebadano dotąd 265 201 próbek
- w ciągu ostatniej doby wykonano ponad 14,4 tys. testów diagnostycznych
ZOBACZ: Tragiczny rekord w Polsce. Najwięcej ofiar od początku epidemii, wśród nich jest 18-latek
Ogłoszono terminy egzaminów
Egzaminy maturalne rozpoczną się 8 czerwca i potrwają przez cały miesiąc. Egzaminy ósmoklasistów przeniesiono z kolei na dni 16-18 czerwca.
Od 22 czerwca rozpoczną się egzaminy potwierdzające klasyfikacje zawodowe, a w połowie sierpnia egzaminy zawodowe dla uczniów szkół policealnych tak, aby mogli oni dokończyć praktyki.
Minister edukacji narodowej poinformował, że szkoły pozostaną zamknięte do 24 maja.
Dariusz Piontkowski zaznaczył, że uczniowie szkół podstawowych, ponadgimnazjalnych, ponadpodstawowych kontynuują naukę w formie zdalnej. Zaznaczył jednocześnie, że za kilka dni rząd poda informacje, czy "będzie możliwość w części tych placówek prowadzenia jakiejś formy działalności opiekuńczej".
ZOBACZ: Szkoły zamknięte do 24 maja. Ogłoszono termin matur
Znamy plany rządu na "odmrażanie" sportu
Rząd przedstawi w sobotę etapy "odmrażania" sportu - dowiedział się polsatnews.pl. Pierwszy z nich wszedł już w życie i dotyczy wstępu do parków i lasów.
Etap II mówi o "infrastrukturze o charakterze otwartym". Dotyczy on m.in. stadionów sportowych, boisk szkolnych i wielofunkcyjnych (w tym Orlików), pól golfowych, otwartych strzelnic, torów łuczniczych i gokartowych, a także stadnin koni.
Trzeci etap "odmrażania" sportu dotyczy sal i hal szkolnych. Będą mogły z nich korzystać maksymalnie 5-osobowe grupy. Zarządca obiektu będzie miał obowiązek weryfikacji osób i dezynfekcję sprzętu. Obowiązywać ma także wszystkich dezynfekcja rąk.
Etap czwarty to infrastruktura o charakterze zamkniętym. Mowa o klubach tanecznych, basenach, siłowni, klubach fitness, tenisa stołowego, squasha, badmintona, sportów walki, kręgielniach, parkach trampolin, skateparkach i ściankach wspinaczkowych. W momencie ponownego uruchomienia tych obiektów, możliwe ma być także organizowanie imprez sportowych na otwartej przestrzeni do 50 osób i bez udziału publiczności.
Ostatni etap dotyczy organizacji imprez masowych w "nowym reżimie sanitarnym". Jak podkreśla resort sportu - wejdzie w życie w odległej perspektywie czasowej.
ZOBACZ: Powrót na siłownie i boiska. Znamy plany rządu na "odmrażanie" sportu
Minister zdrowia: przesuwamy szczyt zachorowań
- Nadal jesteśmy w tendencji wzrostowej koronawirusa, ale ta tendencja jest znacznie mniejsza niż przewidywaliśmy - mówił w "programie "Gość Wydarzeń" minister zdrowia Łukasz Szumowski. Zaapelował do laboratoriów w Polsce o przeprowadzanie większej liczby testów na obecność koronawirusa.
- Prognozy mówią, że przesuwamy, przez m.in. izolację i to, że w święta zostaliśmy w domach, szczyt zachorowań. Teraz częściej mówi się o jesieni, o wrześniu, październiku i listopadzie - mówił Łukasz Szumowski, dodając, że pandemia prawdopodobnie będzie nam towarzyszyła w miesiącach letnich.
ZOBACZ: Minister zdrowia: przesuwamy szczyt zachorowań. Mówi się o jesieni
Oficjalnie w Korei Północnej wciąż nie ma koronawirusa
Władze Pjongjangu wciąż zaprzeczają, by na terenie państwa występowały przypadki COVID-19. Przeczy temu m.in. historia uciekiniera, który przedostał się z Korei Północnej do Chin i został postrzelony przez tamtejszą straż graniczną. Ranny mężczyzna został przewieziony do szpitala, gdzie poddano go testom na koronawirusa. Okazało się, że jest zakażony.
Teraz uciekinier przebywa w kwarantannie. Zdaniem gazety, jego sprawa stanowi najsilniejszy jak dotąd dowód na to, że Korea Północna także cierpi z powodu wybuchu epidemii koronawirusa, pomimo tego, że Pjongjang publicznie zaprzecza jakimkolwiek przypadkom.
ZOBACZ: Oficjalnie w Korei Północnej nie ma koronawirusa. Ta historia temu przeczy
Nikotyna może chronić przed koronawirusem
Według przypuszczeń naukowców, nikotyna hamuje rozprzestrzenianie się komórek wirusowych. - Stawiamy hipotezę, że nikotyna przyczepia się do receptorów komórkowych, które wykorzystywane są też przez koronawirusa, co utrudnia mu wnikanie do komórki - mówi prof. Zahir Amoura, którego grupa przeprowadziła badania na 500 zakażonych koronawirusem.
Wszystko za sprawą francuskich badaczy, którzy przyjrzeli się bliżej osobom palącym. Jak się okazało, wśród pacjentów chorujących na COVID-19, jest mała liczba palaczy. Według danych, ich odsetek wynosi między 1,4 proc. i 12,5 proc. - poinformowało "Deutsche Welle".
Badania mają wyjaśnić, czy nikotynowe plastry mogłyby służyć w celach profilaktycznych. Co z pewnością pomogłoby w dużym stopniu m.in. pracownikom służby zdrowia, którzy są najbardziej narażeni w trakcie wykonywania swoich obowiązków.
ZOBACZ: Czy nikotyna chroni przed koronawirusem? Zaskakujące wnioski naukowców
Wideo dnia: Reporterzy Polsat News po dwóch stronach granicy
W piątek wieczorem na wielu przejściach na granicach z Niemcami i Czechami odbyły się protesty pracowników transgranicznych - informuje berliński korespondent Polsat News Tomasz Lejman. Od polskich władz domagają się zniesienia kwarantanny i otwarcia granic. Podkreślają, że przez ograniczenia nie mogą zobaczyć się ze swoimi rodzinami.