Sprzedaż detaliczna w marcu spadła. Najgorszy wynik od 15 lat
Tak źle w handlu nie było od kwietnia 2005 roku. Sprzedaż detaliczna w polskich sklepach liczona w cenach stałych w zeszłym miesiącu była mniejsza niż przed rokiem aż o 9 proc. Kwiecień pod tym względem będzie zapewne gorszy, gdyż placówki handlowe w pierwszej połowie marca funkcjonowały jeszcze normalnie.
Stan epidemii sparaliżował handel tak bardzo, że w marcu spadek obrotów zanotowano w większości grup towarów. W rezultacie sprzedaż była mniejsza niż w lutym o 3,3 proc.
Odzieży nie kupujemy
Główny Urząd Statystyczny zmiany sprzedaży liczy w skali rok do roku przy zastosowaniu różnych kategorii cen. W cenach stałych (nie uwzględniających inflacji) sprzedaż detaliczna zmalała w marcu o 9 proc., a w cenach bieżących (z inflacją) o 7,1 proc. Dla porównania – w lutym w tej kategorii zanotowaliśmy wzrost o 9,6 proc.
Fatalnie wypadł bilans miesiąca dla grupy "tekstylia, odzież, obuwie". Tu obroty zmalały aż o 49,6 proc. Znaczne zmniejszenie sprzedaży wykazały podmioty handlujące pojazdami samochodowymi, motocyklami i częściami zamiennymi (o 30,9 proc.), a także paliwami stałymi, ciekłymi i gazowymi (o 12,5 proc.).
ZOBACZ: Gowin ma plan "odmrożenia" polskiej gospodarki. Podał termin
Co ciekawe i zrozumiałe zarazem, z najnowszych statystyk wynika, że to co się nie sprzedaje podczas narodowej kwarantanny podlega także cięciom po stronie produkcji.
Będzie gorzej
Przypomnijmy, GUS podał we wtorek, że produkcja przemysłowa spadła w marcu o 2,3 proc. Ekonomiści nie mają wątpliwości, że kwiecień będzie pod tym względem gorszy. Ministerstwo Rozwoju zakłada, że w tym miesiącu produkcja zmaleje o 5 proc. Analitycy rynkowi, tę prognozę nazywają urzędowym optymizmem, a sami kwietniowy spadek produkcji szacują na 10-20 proc.
W marcu najbardziej spadła produkcja samochodów - o 28,6 proc. i odzieży – o 26 proc. Wydobycie węgla kamiennego i brunatnego było mniejsze o 15,9 proc., w produkcji mebli zanotowano regres o 14,7 proc., komputerów, wyrobów elektronicznych i optycznych o 11,1 proc., maszyn i urządzeń o 10,4 proc., a koksu i produktów rafinacji ropy naftowej o 7 proc.
Wzrost produkcji sprzedanej przemysłu dotyczył w największym stopniu: wyrobów farmaceutycznych ( 39,7 proc.), papieru i wyrobów z niego (9,9 proc.), artykułów spożywczych (7,1 proc.) oraz chemikaliów i wyrobów chemicznych (6,9 proc.).
Jak widać, wzmożony popyt w sklepach drogeryjnych i aptekach był bodźcem dla zwiększonej produkcji farmaceutyków, artykułów medycznych i chemicznych. Zamknięte galerie handlowe ograniczyły zakupy i w efekcie także produkcję odzieży, natomiast zerwane łańcuchy dostaw (głównie z Chin) odbiły się na przemysłach: motoryzacyjnym i komputerowym.
W czwartek poznamy marcowe wyniki produkcji budowlano-montażowej.
Czytaj więcej