Plama ropy na Bałtyku. Ma długość 34 kilometrów
Statek Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa odkrył we wtorek na powierzchni Bałtyku ok. 36 km od Jastarni pojedyncze, niegroźne dla środowiska, plamy ropopochodne. O zanieczyszczeniu powiadomiła Europejska Agencja Bezpieczeństwa Morskiego.
Na podstawie zdjęć satelitarnych Europejska Agencja Bezpieczeństwa Morskiego określiła, że plama na powierzchni Morza Bałtyckiego ma długość 34 kilometrów i rozpiętość 1,3 km. Zanieczyszczenie miało znajdować się ok. 36 kilometrów na północ od Jastarni (Pomorskie).
Na wskazane miejsce popłynął z 11-osobową załogą statek ratowniczy "Kapitan Poinc", który natrafił na pojedyncze plamy substancji ropopochodnej.
Nie da się ich mechanicznie neutralizować
- Znaleźliśmy drobne, ropopochodne plamy rozrzedzone już przez wodę. Nie da się ich już mechanicznie neutralizować, ponieważ są za małe i za rzadkie, ale na szczęście nie zagrażają tak środowisku morskiemu, czy też lokalnej ludności, gdyby doszło do zmiany kierunku wiatru, który przesunąłby rozlew w kierunku lądu - powiedział rzecznik prasowy Służby SAR w Gdyni Rafał Goeck.
ZOBACZ: Minus 40 dolarów za baryłkę ropy. Magazyny zalane po korek
Wyjaśnił, że poszukiwania dużej plamy, o której powiadomiła Europejska Agencja Bezpieczeństwa Morskiego, będą trwać we wtorek do późnych godzin nocnych. Następnie, mają być wznowione w środę rano i trwać do ok. południa.
Źródło zanieczyszczenia na Bałtyku ma ustalić Urząd Morski w Gdyni.
Czytaj więcej