Zamiast śmieci, stosy muszli. Tak wyglądają plaże bez masy turystów
Do niedawna wiadomości o stosach śmieci na plażach były niemal codziennością. Dziś, kiedy wiele osób ze względu na pandemię przesiaduje w domach, natura odpoczywa. Na plażach Karoliny Północnej można podziwiać niesamowity widok - woda wyrzuca na piasek niezliczoną ilość muszli.
Widok na plażach Outer Banks w Północnej Karolinie z pewnością zachwyciłby wielu miłośników spędzania wolnego czasu na plaży.
W mediach społecznościowych udostępniono film pokazujący stosy kolorowych muszli, które są rozrzucone przez fale na piasku.
Film od strażnika na patrolu
Niesamowita pocztówka z plaży została zamieszczona przez park Cape Lookout National Seashore. "Ten krótki film został wysłany do mnie w ten weekend od strażnika na patrolu"- czytamy w ich wpisie.
ZOBACZ: Turyści na kwarantannie, lwy na ulicy - tak zwierzęta korzystają z wolności
Poprzednio, większość muszli była zabierana przez plażowiczów, ale ich liczba została znacznie ograniczona ze względu na obostrzenia.
Hrabstwo Dare wprowadziło blokady na drodze, by uniemożliwić odwiedzającym udanie się do popularnych miejsc turystycznych - informuje Fox News. Restrykcje "zostały wprowadzone w interesie bezpieczeństwa publicznego, aby ograniczyć rozprzestrzenianie się COVID-19" - podkreśla Centrum Alarmowe Hrabstwa Dare w mailu do "The News & Observer".
Otwarte, ale pod pewnym warunkiem...
W Jacksonville na Florydzie plaże znów są otwarte, ale tylko przez osiem godzin dziennie. Decyzją burmistrza Jacksonville Lenny'ego Curry'ego plaże są ponownie otwarte od piątku. Gdy tylko policja zniosła blokadę, nad morze już w piątek ruszyły tłumy. W sobotę plaże znów przyciągnęły wielu ludzi. Amerykańskie media pokazują filmy z pływającymi, łowiącymi ryby, spacerującymi czy biegającymi plażowiczami w Jacksonville.
Plaże otwarto pod pewnymi warunkami. Zakazane jest opalanie się oraz wnoszenie m.in. ręczników kąpielowych, krzesełek i zestawów do grilla. Na plażach można przebywać wyłącznie w godzinach od 6 do 11 przed południem i od 17 do 20 wieczorem.
Large crowds flock to the beaches in Jacksonville, FL as they reopen https://t.co/50D7xh4vZ5 pic.twitter.com/DaSCHo5POh
— The Hill (@thehill) April 19, 2020
Zwiastun powrotu do "normalnego życia"
- To może być początek powrotu do normalnego życia - ocenił Curry, uzasadniając swoją decyzję. Burmistrz apelował przy tym o przestrzeganie wytycznych mających na celu ograniczenie rozprzestrzeniania się koronawirusa. W jego ocenie - przedstawionej w sobotę - plażowicze stosują się do zaleceń władz.
ZOBACZ: Przez zakaz wstępu do lasów, przyroda odżyła. "Zwierzęta pozbyły się strachu"
Jeśli eksperyment w Jacksonville się powiedzie, udostępnione zostaną inne plaże. Nad ich otwarciem zastanawiają się władze hrabstwa Miami-Dade na Florydzie; myślą o tym również w Karolinie Południowej.
Głosy krytyki
Gubernator Florydy Ron DeSantis pozostawił decyzję o umożliwieniu mieszkańcom stanu wypoczynku nad morzem lokalnym władzom. Uważa, że w czasie epidemii ważne jest zapewnienie możliwości uprawiania sportu na świeżym powietrzu.
W amerykańskich mediach społecznościowych pojawiło się wiele krytycznych głosów ws. otwarcia plaż. Decyzję uznano za przedwczesną. Na Twitterze popularne są hasztagi potępiające plażowiczów i oskarżające ich o nieodpowiedzialność. Internauci podkreślają, że wielu z nich nie nosi maseczek.
Czytaj więcej