PO zaproponowała nowy termin wyborów
- Bezpieczne wybory to wybory 16 maja 2021 roku, w których, bez zagrożenia życia i zdrowia, każdy będzie mógł wziąć udział - takie rozwiązanie zaproponował Borys Budka (PO) na poniedziałkowej konferencji.
- Proponujemy rozwiązanie kompromisowe. Ma ono jednak swoją granicę, którą jest polska konstytucja. Nie pozwolimy, by bieżący interes tej, czy innej partii spowodował zmiany ustawy zasadniczej. (…) Bezpieczne wybory to również mieszany sposób głosowania - podkreślił Budka.
ZOBACZ: "Na samym początku epidemii, premier i minister zdrowia popełnili błąd"
Polityk zaznaczył, że to nie rząd, a Państwowa Komisja Wyborcza musi przeprowadzać wybory. Dlatego propozycja Platformy zakłada, że do maja 2021 r. PKW przygotuje Polskę na wybory tradycyjne i korespondencyjne, ale przy tym tajne, równe, powszechne i gwarantujące bezpieczeństwo tym, którzy biorą w nich udział.
- W tej propozycji może również mieścić się uzupełnienie tej formuły wyborczej o wybory internetowe, ale ta formuła może mieć miejsce tylko wówczas, kiedy będzie zapewniona pełna transparentność procedur wyborczych oraz pełne bezpieczeństwo - mówił.
"To do wyborcy będzie należeć wybór formuły"
Zdaniem Budki, obok bezpieczeństwa równie ważne jest, by wybory były uczciwe. Jak mówił, oznacza to, że możliwość wzięcia udziału w wyborach będzie miał każdy, kto ma prawo wyborcze.
- To do wyborcy będzie należał wybór formuły - korespondencyjnej czy tradycyjnej, ale nad bezpieczeństwem tradycyjnych wyborów w komisjach wyborczych będą czuwać eksperci, lekarze, epidemiolodzy, tak, by każdy miał pewność, że oddając swój głos nie naraża swojego zdrowia lub życia - mówił Budka.
Wyborcza propozycja PO zakłada pełną kampanię wyborcza. Jak mówił lider tej formacji, wybory to nie samo głosowanie, ale także możliwość poznania kandydatów i ich programów.
Przewodniczący @bbudka przedstawia plan na #BezpieczneWybory.
— PlatformaObywatelska (@Platforma_org) April 20, 2020
👉wybory 16 maja 2021
👉wybory organizowane przez PKW w konsultacji z lekarzami
👉zapewnienie ciągłości władzy
👉wybory w trybie tradycyjnym, korespondencyjnym i jeżeli będzie to bezpieczne - Internet. pic.twitter.com/Yw3KLjKl4a
- Na dziś ponad 80 proc. osób nie akceptuje wyborów majowych ani korespondencyjnych zaproponowanych przez PiS - podkreślił.
- Bezpieczne wybory to część planu "Bezpieczna Polska". Jeżeli obniżymy temperaturę sporu politycznego to będzie można, w sposób nieskrępowany, bez podziałów - zająć tym, co jest najważniejsze, czyli bezpieczeństwem zdrowotnym i ekonomicznym Polaków - dodał.
Stan klęski żywiołowej po 30 dniach od ogłoszenia stanu epidemii
Lider PO przedstawił również propozycję, z której wynika, że automatycznie, po 30 dniach od ogłoszenia stanu epidemii, Rada Ministrów wprowadza stan klęski żywiołowej.
Według niego, "pozwoli to na ciągłość władzy przewidzianej konstytucją".
- To pozwoli również na to, by później, gdy epidemia ustanie, ustalić dobry kalendarz wyborczy, by zrobiła to PKW wspólnie z marszałkiem Sejmu w porozumieniu politycznym - podkreślił szef PO.
Jak mówił Budka, stan klęski żywiołowej to również odpowiedzialność Skarbu Państwa za ewentualne roszczenia.
ZOBACZ: Tusk: myślą wyłącznie o władzy. To oni są klęską żywiołową
- Dziś, bez tego stanu może się okazać, że jeżeli polscy przedsiębiorcy, ale również podmioty zagraniczne, będą kierować roszczenia w stosunku do Skarbu Państwa, to niestety, ale polski budżet tego nie wytrzyma. Dlatego proponujemy jasne, czytelne rozwiązania wpisane do specustawy z 2002 roku - zaznaczył Budka.
- W sytuacji stanu klęski żywiołowej, a więc stanu nadzwyczajnego, limitowanie odpowiedzialności Skarbu Państwa i ograniczenie go do podmiotów, które w Polsce płacą podatki, to wytrąci rządzącym ostatni - co prawda nieprawdziwy - argument, który dotyczy stanu klęski żywiołowej, ale to również pozwoli ograniczyć te niepokoje w opinii publicznej - podkreślił.
"Wyeliminujemy z kodeksu wyborczego luki"
Budka zapowiedział, że zaproponuje spotkanie ws. tych propozycji liderom wszystkim ugrupowań parlamentarnych. - Wierzę, że gdy na chłodno każde ze stronnictw politycznych oceni ten plan, taka rozmowa będzie możliwa. W pierwszej kolejności zwracam się do naszych przyjaciół po stronie opozycyjnej - mówił.
- Wierzę, że jesteśmy w stanie - w przypadku oporu części obozu Zjednoczonej Prawicy - zbudować większość z opozycją demokratyczną oraz częścią tych parlamentarzystów, którzy już sprzeciwiali się głosowaniu korespondencyjnemu w zaproponowanej przez PiS formule - podkreślił Budka.
- Wyeliminujemy z kodeksu wyborczego te wszystkie luki, które znajdują się tam przez niedociągnięcia obecnej władzy - podkreślił.
WIDEO: Borys Budka o nowym terminie wyborów i propozycjach PO
"Senat wielokrotnie pokazywał, że potrafi naprawiać błędy legislacyjne Sejmu"
Na pytanie, jak PO zamierza przeprowadzić zaproponowane zmiany, skoro ich uchwalenie nastąpi już po 10 maja, Budka zwracał uwagę, że ustawa ws. wyborów korespondencyjnych znajduje się teraz w Senacie, zaś Senat może wprowadzić do niej "kompleksowe poprawki".
ZOBACZ: "Borys Budka przedstawi plan wyjścia z kryzysu" - "Śniadanie w Polsat News"
- Nie chcę przesądzać, ale wielokrotnie Senat pokazywał, że potrafi naprawiać błędy legislacyjne Sejmu. Jest możliwość, by takie zmiany zostały wprowadzone jeszcze w maju tego roku, jeszcze przed terminem wyborów, które zostały wyznaczone - mówił.
Jak dodał, jeżeli poprawki Senatu nie zostaną w Sejmie odrzucone, wówczas "cały proces wyborczy" rozpocznie się w 2021 r.
Czytaj więcej