Pobił ekspedientki, bo nie wpuściły go do sklepu

Polska
Pobił ekspedientki, bo nie wpuściły go do sklepu
Policja/Zdj. ilustracyjne
Policji w namierzeniu agresywnego mężczyzny pomogli klienci sklepu

Zarzuty uszkodzenia ciała usłyszał 35-letni mieszkaniec Oświęcimia, który pobił dwie ekspedientki marketu spożywczego. Jedna z kobiet, którą mocno pchnął, złamała biodro – podała w poniedziałek policja.

- Mężczyznę zdenerwował fakt, że nie został wpuszczony do sklepu, ponieważ zgodnie z wytycznymi w godzinach pomiędzy 10:00 a 12:00 zakupy mogą robić wyłącznie osoby starsze - powiedziała rzecznik oświęcimskich policjantów asp. szt. Małgorzata Jurecka.

 

Do zdarzenia doszło w piątkowe przedpołudnie. Policjantów zaalarmowała obsługa marketu spożywczego. Rozsierdzony mężczyzna mocno uderzył pięścią w twarz ekspedientkę. Drugą pchnął. Kobieta upadła tak nieszczęśliwe, że złamała biodro. Sprawca tuż po zdarzeniu wybiegł ze sklepu, wsiadł na rower i odjechał.

 

ZOBACZ: Policjant bronił katowanego człowieka i sam został pobity

 

- Na poszukiwania sprawcy ruszyło kilka patroli. Funkcjonariuszom pomogło dwoje klientów, którzy pojechali za mężczyzną swoim samochodem. Opisali jego wygląd oraz wskazali drogę ucieczki. Mężczyznę stracili z oczu, gdy wjechał na tereny zielone. Tam szybko zlokalizowali go jednak policjanci patrolujący okolicę. Mężczyzna został zatrzymany - zrelacjonowała Jurecka.

 

Rzecznik powiedziała, że na podstawie zebranych dowodów podejrzanemu został postawiony zarzut uszkodzenia ciała dwóch osób, za co grozi do 5 lat więzienia.

 

- Na szczególne podziękowania za wzorową postawę obywatelską zasługuje dwoje mieszkańców Oświęcimia, którzy pomogli policjantom w szybkim namierzeniu sprawcy - podkreśliła Małgorzata Jurecka.

prz/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie