Propozycja Budki ws. wyborów. Komentarze opozycji
Nie czas na układy polityczne z tymi, którzy przez ostatnie lata niszczyli kraj, a dzisiaj sobie nie radzą - skomentował Robert Biedroń pomysł Borysa Budki (KO), by wybory przeprowadzić za rok. - Cieszę, że się dziś PO i Koalicja Obywatelska zauważyła nasze propozycje dotyczące wyborów i nas w tym wsparła - mówił z kolei szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz
W poniedziałek odbyły się negocjacje Porozumienia i Platformy Obywatelskiej o zmianach w konstytucji i możliwości przesunięcia terminu wyborów. W rozmowach wzięli udział m.in. liderzy Porozumienia Jarosław Gowin oraz PO Borys Budka, wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska i marszałek Senatu Tomasz Grodzki.
"Gowin jest wysłannikiem Kaczyńskiego"
Kandydat Lewicy na prezydenta zapewnił, że jego ugrupowanie nie przyłoży się do zmian konstytucji ani ordynacji wyborczej. Zapowiedział, że we wtorek przedstawi swój "plan dla Polski".
W poniedziałek Budka przedstawił propozycję "bezpiecznych wyborów prezydenckich", które miałyby się odbyć 16 maja 2021 przy mieszanym sposobie głosowania - bezpośrednio i korespondencyjnie.
- Polki i Polacy boją się o swoje bezpieczeństwo zdrowotne i finansowe. To nie jest czas na deale polityczne z tymi, którzy przez ostatnie lata niszczyli nasz kraj; to nie jest czas, żeby układać się z tymi, którzy podnosili przez ostatnie lata rękę na konstytucję, na praworządność, na prawa obywatelskie – mówił Biedroń.
Przestrzegł przed układami "z tymi, którzy dzisiaj nie dają sobie rady, są nieudacznikami politycznymi, nie chronią miejsc pracy, nie chronią przedsiębiorców".
- My jako Lewica nie przyłożymy do tego ręki. Nie przyłożymy ręki do zmian w konstytucji. Każdy, kto wejdzie w jakikolwiek deal z (Jarosławem) Kaczyńskim czy z (Jarosławem) Gowinem i pozwoli otworzyć dyskusję o zmianach konstytucji, wejdzie na pułapkę zastawioną przez Kaczyńskiego – powiedział. - Nie bądźmy naiwni. Gowin jest wysłannikiem Kaczyńskiego i dziwię się PO, że tak łatwo wchodzi w konszachty z tymi, przed którymi przez lata nas ostrzegała – dodał.
- Dzisiaj mówią, że szukają tam pięciu sprawiedliwych? Tam nie ma żadnego sprawiedliwego. Tam są cyniczni politycy. My jako lewica nie będziemy konszachtowali z diabłem. Przed tymi wyborami może nas uchronić tylko decyzja o wprowadzeniu stanu klęski żywiołowej, który i tak de facto już w Polsce jest- – powiedział Biedroń. - Jeżeli ktokolwiek liczy, że my jako Lewica podniesiemy rękę za zmianą konstytucji, za zmianą ordynacji wyborczej - po po naszym trupie, nie pozwolimy na to – zadeklarował. Dodał, że takie jest też stanowisko senatorów Lewicy.
ZOBACZ: Darmowy transfer danych w aplikacji Polsat News w Plusie
Zapowiedział, że przedstawi swój "plan dla Polski – plan wychodzenia z tego kryzysu; plan jak ratować miejsca pracy, jak ratować małe i średnie przedsiębiorstwa, jak realnie pomóc samorządom, ochronie zdrowia".
Według przewodniczącego klubu Lewicy Krzysztofa Gawkowskiego rozmowy o wyborach, a nie ratowaniu gospodarki - wobec wzrostu liczby zachorowań na COVID-19, problemów branż turystycznej i eventowej - to "brak rozsądku". - My tych wyborów nie będziemy bojkotowali, jeżeli PiS będzie robił wszystko, żeby się odbyły. Bo Polskę trzeba obronić, i w tych wyborach, nawet w tak dziwnej sytuacji można odnieść zwycięstwo – powiedział Gawkowski.
Kosiniak-Kamysz: cieszę się, że PO zauważyła nasze propozycje
Cieszę, że się dziś PO i Koalicja Obywatelska zauważyła nasze propozycje dotyczące wyborów i nas w tym wsparła - powiedział szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz zapytany o propozycję szefa Platformy Borysa Budkę przesunięcia wyborów prezydenckich maj 2021 r.
Kosiniak-Kamysz zapytany o tę propozycję na poniedziałkowej konferencji prasowej zapewnił, że nie będzie kwestionował mandatu prezydenta Andrzeja Dudy, jeśli będzie on sprawował urząd rok dłużej - do 2021 r. Podkreślił, że opowiada się za wprowadzeniem stanu klęski żywiołowej i przeniesieniem wyborów.
ZOBACZ: Czarzasty: jeżeli wybory będą 10 maja to będziemy walczyć, żadnego bojkotu
Dodał, że Koalicja Polska - PSL i Kukiz 15 "wyciągają rękę" i chcą dyskusji o zmianie konstytucji, po to, by przesunąć wybory o rok. - Cieszę, że się dziś PO i Koalicja Obywatelska zauważyła te nasze działanie i propozycje szukania rozwiązania i nas w tym wsparła - powiedział zapytany o poparcie dla propozycji przedstawionej przez Budkę.
Szef PSL stwierdził, że miesiąc temu mówił, że "trzeba przełożyć wybory o rok". - To dziś ktoś poparł mój projekt. Nieważne jest autorstwo, ważne, żeby Polacy byli bezpieczni i trzeba odmrozić gospodarkę - podkreślił Kosiniak-Kamysz.
Bosak: przerzucanie się odpowiedzialnością
"Rozgrywki PiS-PO o to jak przesunąć wybory zaczynają przypominać ich negocjacje koalicyjne z 2005 roku. Tymczasem jedyne realne, bezpieczne i zgodne z konstytucją rozwiązanie przedstawiłem dokładnie 40 dni temu (11.03). To co obecnie robią to przerzucanie się odpowiedzialnością." - napisał na Twitterze Krzysztof Bosak, kandydat na prezydenta Konfederacji.
Rozgrywki PiS-PO o to jak przesunąć wybory zaczynają przypominać ich negocjacje koalicyjne z 2005 roku.
— Krzysztof Bosak 🇵🇱 (@krzysztofbosak) April 20, 2020
Tymczasem jedyne realne, bezpieczne i zgodne z konstytucją rozwiązanie przedstawiłem dokładnie 40 dni temu (11.03)
To co obecnie robią to przerzucanie się odpowiedzialnością.
Propozycja Budki
Budka zaproponował w poniedziałek, by po 30 dniach trwania stanu epidemii rząd "z automatu" ogłaszał stan klęski żywiołowej. Pozwoliłoby to według niego na zachowanie ciągłości władzy przewidzianej konstytucją i na to, by gdy epidemia koronawirusa ustanie ustalić nowy kalendarz wyborczy. Zgodnie z propozycją szefa PO wybory prezydenckie miałyby się odbyć 16 maja 2021 r., zostać przygotowane przez PKW z mieszanym sposobem głosowania - tradycyjnym i korespondencyjnym.
ZOBACZ: PO zaproponowała nowy termin wyborów
Stan klęski żywiołowej może zostać ogłoszony na czas nie dłuższy niż 30 dni, ale może być za zgoda Sejmu przedłużony; w czasie stanu klęski żywiołowej i przez 90 dni po jego zakończeniu nie można przeprowadzać wyborów.
Czytaj więcej