Rząd o wsparciu DPS i pracodawców. Padły kwoty
Ok. 125 mln zł w ramach regionalnych programów operacyjnych zostanie przeznaczone dla domów opieki społecznej oraz innych instytucji opiekuńczych, jak domy starców czy dziecka - poinformowała w poniedziałek minister funduszy i polityki regionalnej Małgorzata Jarosińska-Jedynak.
Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marlena Maląg powiedziała, że w Polsce działają 824 domy pomocy społecznej. - Na chwilę obecną mamy 24 domy, które są w kwarantannie - powiedziała.
Podczas konferencji przedstawiono statystki zgonów na COVID-19 w domach opieki w różnych krajach.
Przykładowo, we Francji zanotowano 17167 zgonów na COVID-19, z czego 8479 to osoby z domów opieki (49 proc. wszystkich zgonów). W Norwegii na COVID-19 zmarło 136 osób, z czego 87 to mieszkańcy domów opieki (64 proc.).
W Polsce w domach opieki z powodu koronawirusa zmarło 16 osób, co stanowi 4,4 proc. wszystkich zgonów.
Samorządy podjęły się już realizacji projektów. 125 mln zł to wynik połączonych sił na wsparcie dla domów opieki społecznej #MRPIPS i @MFIPR_GOV_PL. @PremierRP #Pomoc #koronawirus pic.twitter.com/0Qa15QF15B
— Ministerstwo Rodziny (@MRPiPS_GOV_PL) April 20, 2020
- Z puli Europejskiego Funduszu Społecznego dofinansowujemy wynagrodzenia i składki na ubezpieczenia społeczne pracowników mikro, małych i średnich firm, a także na prowadzenie działalności gospodarczej dla przedsiębiorców niezatrudniających pracowników - mówiła minister.
- Tarcza antykryzysowa ruszyła 1 kwietnia i do chwili obecnej zostało złożonych w sumie na różne instrumenty wsparcia ponad 1,3 mln wniosków. To konkretne osoby, konkretni przedsiębiorcy, którzy występują o wsparcie na miejsca pracy - dodała Maląg. - Naszym priorytetem jest ochrona miejsc pracy - podkreślała minister.
Jak dodała, "zależy nam na tym, by przedsiębiorstwa zachowały płynność, pracownicy mieli wynagrodzenie, by rodziny mogły w miarę normalnie żyć w tej nietypowej sytuacji. Do tej pory zostało wypłacone ok 1,5 mld zł na ochronę ok. 250 tys. miejsc pracy".
2,6 mld zł na wsparcie wynagrodzeń
- Dziś możemy mówić o tym, że regiony zaangażowały się w realizację projektu współfinansowanego z Europejskiego Funduszu Społecznego. Te środki, w ramach środków z UE można na te działania przeznaczać. (…) Mówimy o 2,6 mld zł, które udało się wygospodarować wraz z marszałkami województw na wsparcie wynagrodzeń pracowników - mówiła minister Funduszy i Polityki Regionalnej Małgorzata Jarosińska-Jedynak na konferencji prasowej, dodając, że chodzi też o środki z 16 Regionalnych Programów Operacyjnych.
Minister podkreślała, że napłynęło już 8,2 tys. wniosków firm o wsparcie w postaci dopłaty do wynagrodzeń dla pracowników. Jeśli u danego przedsiębiorcy spadek obrotów przekroczy 30 proc., może on otrzymać do 50 proc. minimalnego miesięcznego wynagrodzenia dla danego pracownika - przypomniała Jarosińska-Jedynak.
- Chodzi o to, żeby zapobiegać odchodzeniu pracownika od pracodawcy, a jemu z kolei dać szansę na zatrzymanie pracownika - podkreśliła.
Minister przypomniała, że na początku zeszłego tygodnia MFiPR wydało rekomendacje dla marszałków województw dot. przenoszenia środków.
- Mówimy o ok. 1 mld zł, które na te działania można przeznaczyć oraz o rodzajach wsparcia, które mogą być przeznaczone właśnie dla domów opieki społecznej, ale również innych instytucji opiekuńczych, jak domy starców, domy dziecka" - zaznaczyła.
ZOBACZ: Dramatyczna sytuacja w Domu Pomocy Społecznej w Kaliszu. Zmarło 7 pensjonariuszy
Dodała, że można już dziś mówić o pewnych efektach - marszałkowie podjęli zadanie. - Na chwilę obecną ok. 125 mln zł w ramach regionalnych programów operacyjnych zostanie przeznaczone na tego typu działania - wskazała.
Jarosińska-Jedynak podkreśliła, że część samorządów, województw już przedstawiła swoje programy wsparcia. - Chociażby województwo śląskie, które będzie realizowało projekt wartości prawie 13 mln zł. W ramach, którego będą kupowane środki ochrony indywidualnej - mówiła.
Dodała, że w ramach tych działań będzie też np. możliwość dostosowania miejsc, obiektów do tego, aby osoby z instytucji opiekuńczych można było tam przenieść, by przebywały "w warunkach bardziej bezpiecznych". Chodzi, jak wyjaśniła, m.in. o tzw. mieszkaniach chronione, "gdzie w mniejszym skupisku osób, będzie można bezpieczniej tymi osobami się zająć".
Szefowa MFiPR podkreśliła, że instytucje opiekuńcze, domy dziecka, to miejsca, gdzie zarażenie koronawirusem jest potencjalnie większe, "bo mówimy o osobach przebywających w skupisku".
Czytaj więcej