Wicepremier chce podnieść zasiłek dla bezrobotnych. Niemal dwukrotnie
- Ponieważ widzimy, że koniec ubiegłego miesiąca przyniósł wzrost poziomu bezrobocia do 6 procent, już myślimy o podniesieniu zasiłku dla bezrobotnych - powiedziała w "Gościu Wydarzeń" wicepremier Jadwiga Emilewicz. Świadczenie miałoby wzrosnąć niemal dwukrotnie.
Minister rozwoju stwierdziła, że "mamy dziś rekordowo niski zasiłek dla bezrobotnych, wynoszący nieco ponad 700 zł" i w rządzie trwają rozmowy na temat jego zwiększenia. Zadeklarowała, że propozycję podwyżki będzie starała się zawrzeć w projekcie jednej z ustaw.
- Rozmawiamy o podwyżce do kwoty około połowy płacy minimalnej, czyli byłby to niemal dwukrotny wzrost wysokości zasiłku w stosunku do tego, co mamy dziś. Wyniósłby w okolicach 1200 - 1300 zł brutto - poinformowała Emilewicz.
ZOBACZ: W niedzielę 545 przypadków zakażenia koronawirusem. Najwięcej od początku epidemii
Przyznała, że według założeń ministerstwa stopa bezrobocia pod koniec roku "może wynieść 10 proc.".
- Zasiłek musi pozwolić Polakom przeżyć. Ciągle mamy nadzieję, że instrumenty z tarczy antykryzysowej pozwolą przedsiębiorcom w utrzymaniu pracowników, ale nie możemy nie liczyć się ze wzrostem stopy bezrobocia - zaznaczyła.
Wsparcie dla samorządów
Dodała, że rząd będzie też proponować wsparcie dla samorządów. - Zdajemy sobie sprawę, że one też odnotowują spadki wpływów z podatków. Jesteśmy po roboczych konsultacjach z miastami, gminami i mamy dla nich wspierające rozwiązania - przekazała.
Wideo: Emilewicz chce podnieść zasiłek dla bezrobotnych. Niemal dwukrotnie
Pytana o płacę minimalną, przypomniała, że "wynosi ona 2600 zł i rząd nie myśli o zmianie jej wysokości".
W poniedziałek wejdzie w życie pierwszy etap odmrażania gospodarki. Minister zdradziła, że kolejne złagodzenie ograniczeń może nastąpić dokładnie tydzień później. - W piątek minister zdrowia ma zanalizować dane dot. zachorowań. Jeśli krzywa wzrostu nie podniesie się gwałtownie, wówczas kolejny etap będziemy mogli ogłosić po tygodniu - powiedziała.
ZOBACZ: Rząd może zacząć odblokowywać handel za 8 dni. Emilewicz wymieniła jeden warunek
Jak tłumaczyła, "kolejny etap to usługi, a następny infrastruktura czasu wolnego". - Każdy następny etap, ponieważ one już w sposób znaczący podniosą liczbę interakcji między ludźmi, będzie trwał nie mniej niż dwa tygodnie. Tyle trwa wykluwanie się, rozwój wirusa i ten moment, kiedy zaczynamy zarażać - mówiła w programie "Gość Wydarzeń".
Czytaj więcej