Duda: jeśli nie wybierzemy prezydenta, kraj pogrąży się w chaosie
Wybory to nie tylko święto demokracji, to przede wszystkim nasz obowiązek zapewnienia sobie skutecznego działania państwa. Jeśli nie wybierzemy prezydenta, to kraj pogrąży się w chaosie - mówi "Gazecie Polskiej" prezydent Andrzej Duda.
"Wszyscy ci, którzy mówią, że wybory są groźne dla Polaków, powinni zrozumieć, jak groźny jest brak wyborów, bo jego konsekwencją będzie paraliż państwa. Będą potrzebne nowe przepisy - potrzebne do walki z epidemią czy wywołanym przez nią kryzysem gospodarczym, nowe rozwiązania pomocowe, ale nie będą mogły wejść w życie" - podkreśla prezydent.
ZOBACZ: Senat przygotowuje poprawkę dopuszczającą wybory przez internet
Duda powiedział także, że "wybory to nie tylko święto demokracji, to przede wszystkim nasz obowiązek zapewnienia sobie skutecznego działania państwa".
"Jeśli nie wybierzemy prezydenta, to kraj pogrąży się w chaosie. Może opozycji podoba się taka perspektywa, ale dla obywateli, dla zwykłych ludzi, ona będzie dramatyczna" - zaznaczył.
Fragment wywiadu z prezydentem opublikowała w niedzielę portal niezależna.pl. W całości ukaże się on w środę w tygodniku "Gazeta Polska".
Andrzej Duda będzie w poniedziałek gościem Bogdana Rymanowskiego w Polsat News. Transmisja od 19:15.
Pytania o koniec kadencji Gersdorf
Prezydent był również pytany, co zrobi w sprawie następcy I prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Gersdorf, której kadencja upływa z końcem kwietnia.
"Zgromadzenie Sędziów Sądu Najwyższego nie odbyło się. W tej sytuacji zastosowanie ma artykuł 13 ustawy o Sądzie Najwyższym - nakładający na prezydenta obowiązek powołania sędziego Sądu Najwyższego, by pełnił obowiązki I prezesa. Zamierzam - jak zawsze - wywiązywać się rzetelnie ze swoich obowiązków. Z tego także. Powierzę tę misję jednemu z sędziów SN" - powiedział Andrzej Duda.
Czytaj więcej