Turystyka po koronawirusie. Czy bilety lotnicze znacznie zdrożeją? "Zmieści się mniej pasażerów"

Polska
Turystyka po koronawirusie. Czy bilety lotnicze znacznie zdrożeją? "Zmieści się mniej pasażerów"
Pixabay
Niektóre linie lotnicze mogą zmniejszyć dopuszczalną liczbę pasażerów na pokładzie, gdy epidemia koronawirusa ustąpi

- Przed pandemią niektóre linie lotnicze sprzedawały bilety nawet za złotówkę. Gdy teraz 1/3 miejsc w samolotach miałaby obowiązkowo być pusta, można się spodziewać, że ceny wzrosną - mówił w Polsat News podróżnik Robert Szulc. Dodał, że Polacy otrzymują sprzeczne informacje o zbliżających się wakacjach i nie wiedzą, czy odwoływać wypoczynek, czy jeszcze poczekać. Polecił jaką opcję wybrać.

Zamknięcie granic Polski dla cudzoziemców będzie obowiązywało co najmniej do 3 maja - zapowiedział w czwartek premier Mateusz Morawiecki. Nadal aktualna jest też obowiązkowa, 2-tygodniowa kwarantanna dla wszystkich wjeżdżających do naszego kraju.

 

Ponadto w marcu zawieszono wszystkie lotnicze oraz kolejowe połączenia międzynarodowe z Polski; na razie nie wiadomo, kiedy ponownie będzie można z nich korzystać.

 

ZOBACZ: Szybkie testy na koronawirusa w Polsce. "Wykonuje się je w 15 minut"

 

Nie funkcjonują również krajowe hotele, lecz rząd zapowiedział, że ich działalność zostanie wznowiona w tzw. II etapie odmrażania gospodarki. Data jego wejścia w życie nie jest jeszcze znana.

 

"Można się spodziewać, że ceny za przeloty będą wyższe"

 

Te i inne restrykcje związane z epidemią koronawirusa spowodowały zapaść branży turystycznej. - Mamy bardzo ciężko. Wypatrujemy dobrych wiadomości, które pokażą nam, że sytuacja zaczyna się poprawiać - mówił w Polsat News podróżnik Robert Szulc.

 

Dodał, że na to, jak w przyszłości będzie wyglądało zwiedzanie świata, wpłyną decyzje nie tylko rządów państw, ale i poszczególnych przewoźników, organizatorów wyjazdów oraz właścicieli hoteli.

 

WIDEO: Robert Szulc o przyszłości turystyki

 

 

- Już teraz część linii lotniczych myśli nad tym, by środkowy rząd miejsc w samolotach pozostawał pusty. Oznaczałoby to, że zmieści się w nich co najmniej o 1/3 pasażerów mniej - mówił Szulc.

 

ZOBACZ: Będą nowe rozwiązania w ramach tarczy antykryzysowej. Wicepremier zdradza szczegóły

 

Jego zdaniem, po ustaniu pandemii latanie nie stanie się tańsze. - Niektóre linie sprzedawały bilety za złotówkę. Gdy teraz 1/3 lub więcej siedzeń w samolotach będzie pusta, można się spodziewać, że ceny za przeloty będą wyższe - powiedział.

 

Na razie nie wszyscy przewoźnicy zamierzają wprowadzić rozwiązanie, o którym wspomniał Szulc. Szef Ryanaira Michael O'Leary określił taki sposób zachowania dystansu społecznego za "szaleństwo". - Byłoby to beznadziejnie nieefektywne w walce z koronawirusem - powiedział w wywiadzie dla Reutera.

 

Szulc: najbliższe wakacje spędzimy w Polsce lub w najbliższych nam krajach

 

Robert Szulc zauważył, że do Polaków docierają sprzeczne informacje o przyszłości zaplanowanych wycieczek np. na najbliższe lato. - Minister zdrowia mówi, abyśmy zapomnieli o wakacjach, a prezes UOKiK zaleca, abyśmy nie odwoływali wypoczynku, bo musi być powód, aby zwracać zapłacone za niego pieniądze. Jednak wierzę w to, że niedługo będziemy mogli gdzieś ruszyć - stwierdził.

 

Według podróżnika, w pierwszej kolejności będziemy wybierać lokalizacje w Polsce, ewentualnie pojedziemy do naszych sąsiadów: Czech, krajów bałtyckich czy Niemiec.

 

ZOBACZ: Wysoka inflacja i susza. Które produkty podrożały najbardziej?

 

- Tam dojedziemy sprawnie i będzie bezpiecznie. Sądzę, że to najbliższa perspektywa turystyki. Nie warto odwoływać wypoczynku, lepiej zaczekać, jak rozwinie się sytuacja wokół epidemii - zachęcił.

 

Przyznał, że gdyby miał możliwość, kupiłby teraz bilet w ciemno, aby tylko gdzieś ruszyć. - Po miesiącu zamknięcia i izolacji wielu z nas ma potrzebę, aby odsapnąć psychicznie - powiedział w Polsat News.

 

Zaznaczył jednak, że w sytuacji, gdy ktoś obawia się o pracę, "myślenie o wakacjach jest na szarym końcu". - Kiedy pali się dom, nie myślimy o kafelkach. To zdroworozsądkowe podejście. Nie musimy za to wydawać dużych pieniędzy, aby np. posiedzieć nad jeziorem czy wyjechać za miasto - sugerował Szulc.

wka/ polsatnews.pl, Polsat News, Reuters
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie