Wizyta Kaczyńskiego na Powązkach. Dworczyk: wszystko odbyło się zgodnie z prawem i procedurami
Rząd nigdy nie podejmował żadnych regulacji, które ograniczałyby wejścia na cmentarze lub zmuszałyby kogokolwiek do zamknięcia cmentarza. Decyzja o tym, czy dany cmentarz jest otwarty, czy zamknięty, to indywidualna decyzja jego zarządcy - powiedział szef KPRM Michał Dworczyk.
Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów by pytany w środę w Radiu Zet, czy "prezes Prawa i Sprawiedliwości stawia się ponad prawem" w związku tym, że - jak napisał dziennik "Fakt", zamieszczając zdjęcia - w piątek, w dniu 10. rocznicy katastrofy smoleńskiej, Jarosław Kaczyński wraz z osobami towarzyszącymi, był na Cmentarzu Powązkowskim, który jest obecnie zamknięty dla odwiedzających groby w związku z obostrzeniami wprowadzonymi w czasie stanu epidemii.
Według Dworczyka, mówienie, że prezes PiS stawia się ponad prawem to "fałszywa teza". - Rząd nigdy nie podejmował żadnych regulacji, które by ograniczały wejścia na cmentarze, czy które zmuszałyby kogokolwiek do zamknięcia cmentarza. Decyzja o tym, czy dany cmentarz jest otwarty, czy zamknięty, to indywidualna decyzja zarządcy (cmentarza) - powiedział.
"Zarządca cmentarza udzielił zgodę"
- Wszystko odbyło się zgodnie z prawem i z procedurami. Według mojej wiedzy zostało skierowane oficjalne wystąpienie do zarządcy cmentarza, który udzielił zgody na wejście na cmentarz - powiedział Dworczyk. Przyznał, że nie wie, czy poza prezesem Prawa i Sprawiedliwości były inne przypadki występowania do zarządcy Cmentarza Powązkowskiego o możliwość odwiedzenia grobów bliskich.
Rzeczniczka PiS Anita Czerwińska oświadczyła we wtorek, że "z ogromnym bólem odnotowujemy, co roku atak na tę pamięć i tych, którzy oddają hołd Ofiarom". - Dziś atakowany jest Prezes Jarosław Kaczyński, za to, że złożył kwiaty także na Powązkach, na symbolicznym grobie Bratowej i Brata, Pary Prezydenckiej - śp. Marii i Lecha Kaczyńskich - dodała.
Czytaj więcej